OBIECUJĘ!!!!
Dziś sie dowiedaiałam, że jutro zaczynamy walkę w GLIWICACH - mamy na wszelki wypadek przyjechać z ekwipunkiem, na wypadek pozostania w szpitalu.
przez samograj » Śr sty 02, 2008 1:52 pm
przez samograj » Pt sty 04, 2008 11:25 am
przez samograj » Pt sty 11, 2008 5:40 pm
przez Wienek69 » Cz sty 31, 2008 1:19 am
przez moto_kate » Pt lut 01, 2008 12:20 pm
przez samograj » Pt lut 01, 2008 2:51 pm
Pomódlmy się wspólnie za Brata naszego Raka, który zamieszkał w ciele nam bliskiej osoby.
moto-kate napisał(a):Uh, ja w sumie też. Nie wydaje mi się, żeby Bóg maczał palce w "obdarowywaniu" kogoś nowotworem. W ogóle chyba za dużo na Niego zwalamy...
Nasz Brat nowotwór nie jest złem z własnego wyboru.
Z nakazu Pana Boga czyni, co mu przykazał.
Jak każda żywa istota od momentu, gdy Pan tchnął w nią rzycie musi istniec aż do czasu, gdy Pan powoła go do siebie spowrotem.
Tuła się po całym świecie i nawraca grzeszników.
Przyjmijmy go z czystym sercem.
przez Wienek69 » Pt lut 01, 2008 11:58 pm
przez samograj » So lut 02, 2008 11:22 am
Wienek69 napisał(a):Lekcją dla mnie na przyszłość z tej mamy choroby jest to by nie odwracać się od ludzi w potrzebie.
To nas dał naszym bliskim byśmy byli narzędziem, dzięki którymu wróci im zdrowie.
Bez naszych łez i błagań, co by miało go przekonać, że nasz bliski ma, po co żyć.
przez moto_kate » So lut 02, 2008 2:06 pm
przez Wienek69 » Pn lut 04, 2008 1:22 pm
przez olsen35 » Wt lut 05, 2008 1:47 am
przez samograj » Wt lut 05, 2008 9:14 am
Wienek69 napisał(a):To nasze modlitwy i czyny mają im wszystkim pomóc.
przez samograj » N maja 25, 2008 5:26 pm
przez samograj » N cze 01, 2008 8:45 pm