U Mamy dzisiaj niezbyt dobry dzień, jest przytłumiona (2dzień Temodalu), znosi ją na prawo i ogólnie b.słaba, nawet gadać jej sie nie chce:( Nie lubie tego!! Ale najwyraźniej chemia działa!! A gad (glejak) się broni i robi Mamie wodę z mózgu...
No trudno, za tydzien wkracza NaDCA i odetnie mu przewody:):):):):) zeby tylko Mamci nic nie odcięło!!
Wizyta u onkolog była niezwykle wkur*** :[ Nie dość ze czekalam 2h (zamiast o 7 przyjela mnie o 9) to jeszcze nie chciala mi wypisac recepty na Temodal tlumaczac się, ze to moja wina, bo chcę podać NaDCA czyli lek niestandardowy, ktorego nawet 'lekiem' nie mozna nazwac, że kupuje z nieznanego źródła, gdzie mogą mi sprzedać "wodę za grube pieniądze" i Ona pod wykonywanym chałupniczo produktem nie może się podpisać, bo jak sie coś stanie mamie to pojdzie siedzieć jako lekarz pro=owadzacy... i takie tam bajery, wzielam ja troche pod wlos i odpuscila ale i tak musialam podpisac, że to leczenie odbywa sie na moją odpowiedzialność!!! A że ja nie mam nic do stracenia, to.... oczywiscie podpisalam...
U mnie też nizbyt dobry dzień, jestem niewyspana no i poddenerwowana mamy stanem...
Zamiast sie polozyc i zrelaksować to mnie wzięło na kuchenne rewolucje z dynią w roli głównej (dostałam ogródkową)
I na obiad byla zupa dyniowo- imbirowa (zgodnie z "Antyrakiem" 2cm imbiru dziennie!!), a niedawno skonczylam gotować CHUTNEY z dyni z jablkami i przyprawami korzennymi, oczywiście na BIO occie jabłkowym, xylitolu i ekologicznych produktach:) Wyszło bardzo fajne, słodko-pikantne, idealne do pieczonego mięska, czy na wędlinkę:)
Jutro zrobię jabłkowo-gruszkowy (bo dostałam skrzynkę gruszek i jabłek ekologicznych tak więc trzeba coś z tym zrobić:)
Może teraz się trochę zrelaksuje czytajac książkę lub pracując nad nowymi wzorami bransoletek jesienno- zimowych.. Mam już pomysł także na takie wesołe, świateczne z choinką, snieżynka itd
Sciskam wszystkich!!
Nfmama bardzo dobra postawa, jak takiej nie będzie, to nic się nie uzyska!!
J.