przez osuch.marian » Pn kwi 20, 2009 5:04 pm
Drodzy moi, wielkie dzieki za te ciepłe słowa pod moim adresem, tak jak kazdy z Was jestem pełen nadziei ze wszystko będzie dobrze, szczególnie jestem wdzięczny Annie za jej taki empatyczny pragmatyzm, dziękuję tez annasa za jej pełne nadziei słowa.Waznym jest abyśmy wyciagneli od systemu tyle ile nam się nalezy i co jest mozliwe w naszej sytuacji.Widzę ,że wspolłne cierpienie może wyzwolic w nas moc do działania, do obrony naszych najukochanszych, bo prawda jest taka ze nie ma minuty w ciagu dnia abym nie myslał o swoim dziecku.Liczę też że anna w dalszym ciagu będzie się dzielić z nami swoimi doswiadczeniami i wiedza, ogromne podziękowania dla administratorów forum. Mój Marcin czje się dobrze, przeszedł pełne leczenie, wciskam w niego tyle ile mogę warzyw, ryb, kwasów Omega, pije tez czagę, wywar z grzyba-nowotworu brzozy, innotus obligus.Nie wiem czy to pomaga, wiem że syn wyglada dobrze, a o to mi chodzi.Nie jest to wszystko łatwe. Ogromnym wsparciem dla Marcina jest jego zona, Sylwia, która nie opuściła mojego dziecka na wiadomość o jego chorobie, a stało sie to 2 tyg przed ślubem, Sa małżenstwem i są szczęsliwi w tym nieszczęsciu. Oczywiście , Marcin jest pod pełna kontrolą lekarską. Posty tych wszyskich,którzy piszą że daja sobie radę są ogromnym wzmocnieniem dla mnie,jeszcze raz dzięki. Pozdrawiam i całuję.Jeżeli ktoś zechce do mnie napisać proszę o formę na ty.