Glejak wielopostaciowy, GBM - diagnoza, leczenie, nowości

[samograj]

O matko... normalnie boki zrywam ,


Tylko mnie to utwiredziło w mojej decyzji i przekonaniu.....Jeśli ktoś coś będzie chciał ode mnie zapraszam na gg lub telefonicznie ....można namiary na mnie znaleźć na stronie www.nadziejamoja.ovh.org

[Ola]

Mhm, faktycznie jest to strasznie śmieszne

[kilo]

Aniu proszę opanuj nerwy! Zauważ że forum na którym się znajdujemy jest miejscem w którym użytkownicy powinni sobie pomagać a nie szkodzić. Rozumiem że nerwy mogą wziąć górę, ale proszę ochłoń, nie psuj atmosfery na forum. Ja osobiście jestem na nim od prawie 2 lat i uwierz mi, ale obecna sytuacja trochę zniechęca do zaglądania na niego. Dlatego apeluje do wszystkich forumowiczów, proszę opanujmy się i zastanówmy się po co jest to forum. Jeżeli więc chcecie się obrażać, możecie to robić ale proszę nie na tym forum

[samograj]

Dziękuję kilo za sprowadzenie mnie na ziemię

[moto_kate]

[samograj]

[moto_kate]

[gosiakiwi]

Niestety,to wszystko co napisala Kasia jest prawda.Jestem tu od prawie dwoch lat i nigdy nie bylu tu tyle zamieszania,a zarazem samouwielbienia,adoracji i kultu jednostki co teraz.Smutne,ale prawdziwe.

[olek1]

dziewczyny , dziewczyny ........ , że tez wam sie chce tak szamotac ..
czasami emocje biorą górę nad rozumem , i to stąd rózne wpisy ..

to forum spowodowało , ze wiele osób czuje , że moze powiedizec wiele.
kiedys wydawało mi się , że powiedizenie o smierci ..to takie trudne , to takie cos co nie przechodzi przez gardło..
a tu okazało sie , że ludzie w kilka minut po śmierci bliskich piszą o tym tu na forum ...
ale to chyba dobrze.., to pewnego rodzaju sukces tej strony , mozna sie tu wygadać .. wyżalić , otowrzyć ...

każdy z nas wwnosi tu cenne informacje , doświadczenia... po co sie szarpać .

[jablo]

Gosiu , widocznie zabrakło waszego ulubionego wroga

Olku1, nasze kłótnie to przy tym co jest teraz, to był wersal

Przyjaciółki szkoda życia na bezsensowne kłótnie. Wszyscy napisali co myślą o sobie. Koniec kropka. Niech to będzie ostatni wpis w tym temacie.

[gosiakiwi]

Mirek

[agata4321]

Ania wielokrotnie bezinteresownie mi pomogła nie odbywało się to publicznie więc nie było mowy o żadnym publicznym poklasku. Nie będę wymieniać jaka to była pomoc bo lista jest długa nikt o tej pomocy nie wiedział tylko ja i Ania. Osobiście Anię poznałam i wiem, że jest bardzo dobrym człowiekiem.

[moto_kate]

Od Ciebie nie wymagano poklasku, a może osobiście wyraziłaś go wystarczająco, nie wiem tego - ode mnie go zażądano, jedno drugiego nie wyklucza. Można być w ogólności bardzo dobrym człowiekiem, który czasami zachowuje się paskudnie. Nie neguję żadnych pozytywów i tej ilości pożytecznych informacji, jakie samograj tu wnosi. Szkoda tylko, że czasem w takiej, a nie innej oprawie.

[niecha27]

ja tez podpisuje sie pod tym, ze ania zawsze pomoze jesli jest w stanie a tym co wie dzieli sie z innymi, czego nie moze powiedziec o wszystkich osobach z forum, ktore moze nie pisza i krzycza tyle co ania ale i nie chce pomoc komus, kto o te pomoc prosi, chociaz czasami jest to tylko namiar na lekarza.....

[gosiakiwi]

Nikt tu nie napisal,ze Ania nie jest chetna do pomocy.Wnosi na to forum bardzo wiele.Mnie osobiscie nie podoba sie sposob w jaki zostala potraktowana przez Anie Moto-Kate.Nie wiem czy wszyscy pamietaja,moze niektorym nalezy pamiec odswiezyc,ze to forum dziala tylko i wylacznie dlatego,ze Kasi chcialo sie chciec.Prosze o tym nie zapominac!!!Przestanmy wystawiac laurki,a zacznijmy dalej poglebiac wiedze na temat pokonania glejaka.