na jednej ze stron
" Kolejne wieści dotyczące różnych sposobów walki z rakiem przekazał serwis Telewizji Polskiej.
Wynika z nich, że Kapsaicyna, pikantny składnik papryki, skłania komórki raka prostaty do samobójstwa.
Informacje takie ukazały się na łamach pisma „Cancer Research”.
TVP informuje, że badacze z Cedars–Sinai Medical Center wykazali, że pod wpływem kapsaicyny w 80 proc. komórek raka włączał się mechanizm prowadzący do samozniszczenia.
Także obserwowane u genetycznie zmodyfikowanych myszy guzy prostaty, leczone kapsaicyną, zmniejszały się.
Stosowana dawka odpowiadałby u człowieka wagi 90 kilogramów – dawce 400 miligramów trzy razy w tygodniu.
Tyle kapsaicyny zawarte jest w 3 do 8 najostrzejszych papryczek habanera. Naukowcy ostrzegają jednak, że samo spożywanie zbyt dużych ilości ostrej papryki może mieć związek z rakiem żołądka – jak wykazują statystyki z Indii i Meksyku.
TVP dodaje, że Kapsaicyna to związek chemiczny o wielorakim zastosowaniu: pobudza komórki nerwowe w dokładnie ten sposób, co rzeczywiste uszkodzenia tkanek na skutek urazu mechanicznego lub poparzenia. Już wcześniej substancja znalazła liczne zastosowania – na przykład jako obronny aerozol („gaz pieprzowy”) czy gaz łzawiący stosowany podczas zamieszek, a także jako składnik wyjątkowo nieprzyjemnej w smaku farby, chroniącej kadłuby statków przed obrastaniem skorupiakami. TVP przypomniała także, że W medycynie stosuje się ją jako środek pobudzający apetyt oraz – paradoksalnie – do łagodzenia bólów, na przykład reumatycznych. Przewlekły kontakt z kapsaicyną znieczula bowiem zakończenia nerwowe.
"