Strona 5 z 5

Re: Zrobmy cos dla tych ktorzy choruja i beda chorowac...

PostNapisane: Wt paź 21, 2014 5:24 pm
przez blade
zaponialem podac nr tel. 536911409, problemy z pamiecia wczesna

Re: Zrobmy cos dla tych ktorzy choruja i beda chorowac...

PostNapisane: Pn mar 23, 2015 6:16 pm
przez Rosa
Można również zastosować nowoczesną technikę lokalizacji stereotaktycznej za pomocą Leksell Gamma Knife http://gammaknife-exira.pl/radiochirurgia.html

Re: Zrobmy cos dla tych ktorzy choruja i beda chorowac...

PostNapisane: Pn paź 19, 2015 11:11 pm
przez Michal32
Witam,
U mnie w rezonansie wykryto w dwoch miejscach zmiany, dokladnie nie wiedza co to jest, nawet spektroskopia nie wykazala. W jednym szpitalu w Szczecinie chca mi robic biopsje, a w drugim chca od razu wycinać, twierdza ze i tak trzeba będzie, lekarz podejrzewa ze jest to glejak ale początki. Mowi ze nie ma sesu biopsja gdyz moze nic nie wyjdzie, a operacja od biopsji rozni sie tylko dlugoscia operacji.
Mam konsultacje jeszcze w Bydgoszczy u podobno dobrych lekarzy. Ciekaw jestem co mi powiedzą. A bardzo bym chcial sie skonsultowac sie z klinika gdzies za granica. Chyba że w Polsce kogos polacacie. Prosze o pomoc.

Pozdrawiam Michał

Re: Zrobmy cos dla tych ktorzy choruja i beda chorowac...

PostNapisane: Cz paź 22, 2015 7:54 am
przez dzeybi
Problem z biopsją jest taki że zdarza się że pokazuje bzdury w przypadku zbyt małej bądź nietrafionej ilości pobranej tkanki. Z tego co zaobserwowałem w szpitalu to ludzie po biopsji wychodzili już na drugi dzień ze szpitala i przechodzili ją jak wizytę u dentysty, jednak zapewne składa się na to wiele czynników jak stan pacjenta itp. Poza tym biopsja pozwala przyjąć strategię operacji. Niestety często pierwsza operacja tak naprawdę jest biopsją, jeśli w wynikach wyjdzie nowotwór złośliwy. Za pierwszym razem neurochirurdzy nie znając rozpoznania operują wyłącznie w obszarze zdrowych tkanek, nie wykonując odpowiedniego marginesu - co jest zresztą słuszną metodą ponieważ tkanka mózgowa często jest trudna do odróznienia od guza, nie mówiąc już o wycinaniu zdrowych tkanek "bo tak się mi wydaje". Prawdopodobnie na starcie każda metoda jest odpowiednia, dopóki histopatologia nie powie coś innego. W Polsce mamy naprawdę wielu świetnych neurochirurgów i obawiam się że zagraniczni specjaliści mogą Ci wyłącznie pomóc z zawartością Twojego portfela. Warto szukać tych empatycznych. Jeśli cały Twój kontakt z lekarzem ma się sprowadzać do podjęcia decyzji o operacji w 5 minut na korytarzu bądź sam lekarz traktuje cię przedmiotowo - to sygnał że nie jest to Twój lekarz.

Re: Zrobmy cos dla tych ktorzy choruja i beda chorowac...

PostNapisane: Cz paź 22, 2015 8:40 pm
przez Michal32
Lekarz, który mi proponowal operację jest po znajomosci od kolegi lekarza.
Wytłumaczył mi wszystko krok pi kroku, bez naciskow na operację, dal trzy możliwości: czekać i obserwowac, biopsja ( nie zawsze skuteczna) i operacja, wyciecie, potem badanie histopatologiczne i decyzja jak wyjdzie co to jest.
Wszystko wytlumaczyl, wszystko wyszlo na korzyść operacji. ( moze tak chcial, nie wiem)
Jeszcze poczekam co mi powiedza w Bydgoszczy.
Czy zawsze musi byc biopsja.....