Dominik Płoński, pokonał glejaka

Co przyniesie przyszłość?
Wiadomości ze świata nauki, odkrycia, nowe dokonania medycyny mogące pomóc w walce z glejakiem. Oraz specjalny dział poświęcony najnowszym informacjom na temat Temodalu (TMZ).

Dominik Płoński, pokonał glejaka

Postprzez edytka » N lis 05, 2006 2:22 pm

Wczoraj w tygodniku Polityka przeczytałam bardzo ciekawy artykuł.Dał mi on dużo do myślenia.Pozwólcie więc że przytoczę kilka fragmentów.Mysle,ze warto przeczytać.

Dominik Płoński,wiolonczelista,29 lat.Przeszedł 4 operacje raka mózgu.Miał być na wózku do końca życia.W maju 2004 roku wykryto u niego glejaka gwiaździstego. Ostatnia operacja przeprowadzona była w czerwcu b.r.Guz wielkości 8 cm wycieto z częścią prawej pólkuli mózgowej.Wystąpił paraliż lewej strony.
Jakiś czas temu Dominik dowiedział się o rolniku ze Schwarzwaldu-Martinie Buschu.Człowiek ten ma 55 lat,studiował nauki polityczne,wiedzę o sporcie i psychologię.Do jego gospodarstwa przyjezdżają ludzie z zaburzeniami ruchowymi i psychoruchowymi,po wypadkach i operacjach.Na sesjach Martin łaczy swobodna rozmowę z subtelna pracą z ciałem.Martin nie określa sie jako terapeuta,uzdrowiciel czy też guru.Uważa sie za zwykłego rolnika
"Studiuję mowe natury,żeby głabiej rozumieć,jak rozwija sie człowiek.Mózg ludzki jest głodny nowości-tłumaczy.-Rehabilitanci proponuja powtarzanie ruchów,których określona liczba ma być gwarancja sprawności.Ale skuteczniejsze bywa poznanie rozmaitych wariantów jednego ruchu,rózniących sie minimalnie jak odcienie koloru.Najdrobniejsza zmiana,która wywołuje pozytywny efekt,powoduje wyobrażenie jeszcze lepszego efektu.Najważniejsze to widzieć cel i szanowac kazdy krok,który doń przybliża.Kiedy sie rodzimy,nie umiemy nic.W ciagu roku stajemy na nogi i wchodzimy w kontakt ze światem.Niemowle od narodzin jest ciekawe świata.Gdyby jednak wiedziało co kiedy powinno sie nauczyć chyba powiesiłoby sie na pępowinie z lęku,ze tym wymaganiom nie sprosta"
Martin bardzo pozytywnie wypowiada sie o wizualizacji.To bardzo ważny element w leczeniu.
W chwili obecnej chłopak który miał zyć zaledwie kilkanascie m-cy i być skazanym na wózek inwalidzki chodzi samodzielnie,jeżdzi na trójkołowym rowerze,prawą reke ma sprawną,lewa uruchamia.Na powrót do grania daje sobie dwa lata.Myślę,że mu sie to uda bo bardzo tego pragnie.
Bardzo mnie poruszył ten artykuł.Zamiesciłam tutaj oczywiscie jego skrót.Ale naprawde dał mi duzo do myslenia...
"Boze zatrzymaj swiat_ ja wysiadam."
Avatar użytkownika
edytka
świeżynka
 
Posty: 19
Dołączył(a): Wt paź 03, 2006 8:37 am
Lokalizacja: Nowy Sącz

Powrót do News

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości