Witam wszystkich. Nazywam się Elżbieta Pożarowska], na codzień jestem m.in, terapeutą w Poradni Psychoonkologicznej w Centrum Onkologii - Instytucie im. M. Skłodowskiej - Curie w Warszawie. W swojej praktyce często spotykam się z tym, że pacjenci, u których zdiagnozowano nowotwór boją się, rozpocząć chemioterapię, bo boją się uciążliwych skutków ubocznych, także tego że wyłączy ich ona z normalnego funkcjonowania. Przyglądam się temu tematowi bliżej i dostrzegam potrzebę propagowania wiedzy o chemioterapii i innych działań. Być może napiszę na ten temat trochę większą publikację, która pomoże pacjentom w walce z chorobą. Mam do Was w związku z tym prośbę. Szukam osób - pacjentów lub ich rodzin, bliskich i znajomych, które czeka chemioterapia i zastanawiają się nad podjęciem takiego leczenia. Osób, które boją się chemioterapii i być może rozważają rezygnację z niej, bo spodziewają się wymiotów, bólu, rozbicia, utraty sił i innych skutków ubocznych. Zastanawiam się, jak wielu pacjentów rozmawia o tych obawach ze swoimi lekarzami? Czy dowiadujecie się o tym, że sa możliwości łagodzenia skutków ubocznych chemioterapii? A może sami zaczynacie o tym rozmawiać z lekarzami?
Bardzo Was proszę, napiszcie, jakie są Wasze doświadczenia na ten temat, być może wspólnie uda nam się pomóc innym pacjentom i ich rodzinom.
Pozdrawiam
Ela Pożarowska