Witam!
Czy ktoś z Państwa o tym słyszał? Mój tata bierze estry od momentu kiedy dowiedzieliśmy się o tym, że mamy do czynienia z glejakiem wielopostaciowym. We Wrocławiu na ul.Kamieńskiego w Ośrodku Badawczym były przeprowadzane badania kliniczne na pacjentach chorych na glejaka wielopostaciowego oraz na białaczkę pod okiem Prof. Witkiewicza. Udowodniono, że pacjenci zażywający estry o wiele łatwiej przechodzą radioterapię oraz chemioterapię. Estry ogólnie wpływają na lepsze samopoczucie w walce z glejakiem, między innymi zapobiegają depresji. Z własnego doświadczenia w 100% zgadzam się z tym. Mój tata dzięki estrom rewelacyjnie zniósł radioterapię, oprócz tego, że wypadły mu włosy na głowie nie miał żadnych efektów ubocznych. Czuje się rewelacyjnie. Ma wilczy apetyt, codziennie ćwiczy, jeździ na rowerze i tryska energią. Jak pisałam w innym moim poście, miał niedawno robione badanie PET. Otrzymaliśmy wynik, o jakim nawet nie śniliśmy. Przypuszczamy, że pozytywny wynik badania PET zawdzięczamy właśnie estrom etylowym, ponieważ oprócz estrów tata miał tylko radioterapię. Jak wiadomo w przypadku glejaka wielopostaciowego radioterapia nie daje aż tak pozytywnych rezultatów. Radioterapia wyniszcza komórki glejaka jedynie w 60%. Gdyby ktoś z Państwa był zainteresowany estrami etylowymi to proszę pisać. Jak będzie taka potrzeba mogę przesłać na e-mail szczegółowe informacje na ten temat. Posiadam mnóstwo publikacji i artykułów naukowych potwierdzających pozytywne działanie estrów dotyczących nie tylko chorób nowotworowych.
Pozdrawiam!