urf napisał(a):Witam, ostatnio dowiedziałem sie o nowej metodzie leczenia glejaka wielopostaciowego za pomocą hlorotxyn. Podobno jest to bardzo obiecujaca metoda w tej chwili rozpoczęto kolejną fazę eksperymentów na chorych na glejaka. Proponuję zapoznać się z informacjami na ten temat na stronie:
http://www.transmolecular.com/publications.htm
"Ostatnio odkryto, że chlorotoksyna (ClTx), 4-kD [nie wiem, co to znaczy] białko uzyskane ze skorpiona Leiurus quinquestriatus, jest wysoce specyficznym markerem komórek glejaka w tkankach pobranych za pomocą biopsji."
[...] rezultaty sugerują, że chlorotoksyna jest solidnym i specyficznym [charakterystycznym] wskaźnikiem histopatologicznym dla guzów pochodzenia neuroektodermalnego i że jej aktywne cytolitycznie [nie wiem, czy jest takie słowo] pochodne mogą mieć terapeutyczny potencjał w leczeniu tych nowotworów złośliwych".
Dalej jest napisane, że ukończono fazę I/II badań klinicznych nad rezultatami podania pojedynczej dawki syntetycznie uzyskanego wspomnianego białka w połączeniu z radioaktywnym izotopem. Rezultatów nie podano albo nie znalazłam.