tata od wtorku ma wysoką temperaturę, mama zbija ją jakimiś prochami ale po kilku godzinach znowu rośnie, o co moze chodzic? pytalismy co i jak i powiedziano nam, ze to zwykla infekcja [w sumie by sie zgadzalo bo tacie jeszcze strasznie cieknie z nosa ] ktora trzeba normalnie wyleczyc i nie ma powiązania z głową, ale mimo wszystko troszkę się martwię. wcześniej stan taty był super, jest 4 miesiace po operacji i chwile temu odstawił sterydy no i czuje się git.. tylko ta gorączka.
o co tu moze chodzic? czy jest się o co martwić?