Olku, dziękuję Ci za szczerość. W sekretariacie bardzo ostro mnie zbyto "profesor Trojanowski w ogóle nie konsultuje pacjentów" etc. etc. etc.
My skonsultowaliśmy przypadek Mamy z prof Haratem, oczywiście powiedzieliśmy mu, gdzie mama jest leczona. Prof Harat był pełen podziwu dla kunsztu z jakim dokonano operacji, powiedział, że sam podjąłby się takiego samego leczenia. Dla nas było to ważne, potwierdził, że w przypadku mamy nasz lekarz zrobił to, co najlepsze.
Do prof Harata trzeba zapisywać się z dużym wyprzedzeniem, więc nie zwlekajcie, Tomku.
Kochani, w USA to norma, że ludzie lecą na drugi kraniec kraju na konsultację. I myślę, że i u nas jest to akceptowane przez neurochirurgów, a przynajmniej tych, o których tutaj piszemy - to światowi specjaliści, ludzie na poziomie i nie bawią sie chyba w jakąś zawiść.