Strona 1 z 1

Guz mózgu u taty - co dalej?

PostNapisane: So sty 23, 2016 10:32 am
przez aga84
Witajcie,
w ubiegły wtorek zdiagnozowano u taty guza mózgu. Wczoraj przeszedł operację jego usunięcia. Guz był spory 63x52x55 mm, usytuowany w przyośrodkowej części prawego płata czołowego, najprawdopodobniej zmiana pierwotna. Niestety nie wiemy jeszcze co dokładnie usunięto i czy wszystko, wczoraj po operacji było już późno i niestety nie udało nam się porozmawiać z lekarzem. Zapewne dopiero wyniki hist-pat dadzą nam odpowiedź z czym mamy do czynienia, niemniej w obrazie rezonansu guz ma cechy złośliwego :( Mamy jednak nadzieję, że okaże się to pomyłką.

Choroba taty to dla nas szok, jedynym objawem były bóle głowy, które kardiolog oceniła jako bóle spowodowane nadciśnieniem (tata leczy się od kilku lat) i zmieniła tacie leki. Wszystkie podstawowe wyniki, morfologia, ekg, eeg, rtg płuc są prawidłowe. W ubiegły piątek tata zasłabł za kierownicą, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale standardowo zlecono CT, która wyszła nieprawidłowo. Dalej szybka diagnostyka i operacja. Wiem, że dalsze postępowanie zależy od tego czym okaże się zmiana, ale jesteśmy kompletnie zaskoczeni. Nie wiemy co dalej? Czytamy, że szansę na przeżycie po operacji guza wzrastają do 5 lat w zależności od jego rodzaju i jesteśmy załamani, bo tata ma dopiero 61 lat. Bardzo proszę o wsparcie i trzymanie kciuków.

Re: Guz mózgu u taty - co dalej?

PostNapisane: Pn sty 25, 2016 1:38 pm
przez aaggi
aga84, przykro mi że znalazłaś sie na tym forum. Dość spory ten guz. Ale jeszcze nie wiadomo, trzeba poczekać na wyniki. Póki co porozmawiaj z lekarzem.
Moja Mama też miała guza podobnej wielkości,i była w tym samym wieku co Twoj Tata, niestety okazała sie glejakiem IV st. Byliśmy razem rok. Po pół roku Mama była już osobą leżącą i nie mówiącą, miała afazję guz się odnowił do podobnych rozmiarów.
Nie wiem skąd jesteś ale z wynikiem na twoim miejscu poszukałabym dobrego onkologa, pewnie będzie chemia i naświetlania, szukaj, nie poddawaj się. No i ważna jest dieta, musisz poczytać i zacząć walkę.
W jakim stanie jest Tata? Jak się czuje?

Re: Guz mózgu u taty - co dalej?

PostNapisane: Śr lut 24, 2016 7:34 am
przez Allina
Witam. To straszna choroba. Szukałam dla mojej Mamy ratunku wszędzie. Nie zgodziłyśmy się na operację. Mama miała jedynie biopsję, w styczniu, w ubiegłym roku. Żyła do 15.02.2016 - 13 miesięcy i 10 dni od diagnozy.
Początkowo problemy z mówieniem i koncentracją. Potem ataki drgawek. Sporadyczne, ale jednak. Po potężnym ataku przestała chodzić, powoli odejmowało Jej też możliwość poruszania rękami i w ogóle poruszania się. Do grudnia jeszcze była w stanie powiedzieć kilka słów, ale afazja była bardzo silna. Od 1 stycznia temperatura w okolicach 38 stopni, dzień, dwa spokoju i znowu. Ostatnie tygodnie już nie jadła i nie piła. Ciągle spała. Dwa tygodnie przed odejściem już się nie budziła.
Dużo siły Wam życzę, bo będzie jej potrzeba mnóstwo.

Re: Guz mózgu u taty - co dalej?

PostNapisane: Śr lut 24, 2016 7:39 am
przez Allina
Dodam, że po biopsji Mama miała 42 dniowy cykl chemii temodalem i 30 naświetlań. Tydzień po wyjściu z radiochemioterapii wszystko się posypało. Jakby cała ta kuracja na Nią nie podziałała.
Radiochemioterapia od lutego do początku kwietnia, od 17 kwietnia Mama była już w szpitalu, a później w hospicjum.

PostNapisane: Wt sie 16, 2016 9:12 pm
przez ewapawulska
Witam Wszystkich. Właśnie dołączyłam do waszego forum. Mój 8 letni syn Seweryn walczy z glejakiem od kwietnia tego roku. Jest złośliwy III . Jest zlokalizowany na obu wzgórzach więc nie jest ciekawie. My staramy się o terapię protonową w Monachium ale bardzo mnie zainteresowało to co piszecie o tym leku. Czy ktoś z was stosuje go u tak młodego człowieczka??? Pozdrawiam