Strona 1 z 1

Glejak IV wznowa - na rozdrożu

PostNapisane: Śr lis 18, 2015 10:38 pm
przez Tom3k
Witam,
mam glejaka IV stopnia już prawie 4 lata po operacji, ale niestety teraz pojawiła się wznowa i nie jest dobrze:/ Guz jest nieoperowalny (bliskość pnia mózgu i nerwu ruchowego i wzrokowego). Mam możliwość radioterapii stereotaktycznej oraz chemioterapii, ale jest duże ryzyko skutków ubocznych. Jestem teraz na rozdrożu ponieważ radioterapeuta chce zrobić terapie a inny lekarz u którego się konsultowałem zaleca mi, żeby wstrzymał się z radioterapią bo niesie za sobą takie same ryzyko niedowładu jak operacja a jeśli teraz wznowa się nie rozprzestrzenia (po 3 miesiącach od badania RM) to nie ma sensu tak ryzykować a można ten guz monitorować co 2-3 miesiące i sprawdzić czy się dalej rozwija czy ewentualnie nic się więcej nie dzieje (lekarz podejrzewa że moje badanie histopatologiczne po operacji 4lata temu było nieprawidłowe ponieważ przy glejaku IV stopnia dawno już bym nie był na tym świecie i może to być tak na prawdę łagodniejsza zmiana)
Moje pytanie do osób, które miały wznowę w glejaku i które robiły radioterapie stereotaktyczną - > czy faktycznie jest takie duże ryzyko? Jak się czuliście po ponownym naświetlaniu i jakie ewentualnie skutki uboczne u Was były?
Mam teraz dylemat ponieważ jeśli:
a) poddam się radioterapii a okaże się że po tym będę sparaliżowany to będę miał do siebie pretensję, że nie posłuchałem tego drugiego lekarza
b) Jeśli nie poddam się leczeniu a guz się rozwinie to tez będę żałował swojej decyzji, że nic z tym nie zrobiłem...

Pozdrawiam gorąco wszystkich!
Walczcie i nie poddawajcie się