Strona 1 z 1

Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: Pn maja 11, 2015 7:37 am
przez donna82
Witajcie,praktycznie jesteśmy tu nowi,ale tak naprawdę po diagnozie "Guz mózgu" w sierpniu 2014 roku codziennie zaglądałam do was...
Rano ,18 sierpnia rozbolała męża głowa.Guza zdiagnozowano bardzo szybko,bo praktycznie w jedno popołudnie na SOR w Częstochowie,a już kolejnego dnia lekarze uprzedzili że prawdopodobnie to glejak.Sprawa beznadziejna,guz bardzo duży (8,2x4,3x4),nic się nie da zrobić,czekać bo umrze szybko...
Przeszliśmy wszystkie etapy choroby ,bo jednak jest to glejak II* oligoastrocytoma , najpierw błagania o operację (fatalne umiejscowienie),powikłania po operacji,niedowłady, padaczka,zaburzenia neurologiczne,powikłania po sterydowe (oczywiście wszystkie skutki uboczne) i 30 cykli radioterapii.
Przeszliśmy do dnia dzisiejszego bardzo dużo i było bardzo zle i strasznie ciężko,ale nawet przez chwilę nie poddałam się w walce o jego życie i dziś 11 maja 2015 roku mój ukochany mąż wrócił do pracy.
Skłamała bym gdybym napisała że już jest wszystko ok,dalsze kontrole i rezonans za pół roku pokaże co dalej ,ale Michał -jak powiedział lekarz-jest młody (ma 32 lata)i jeszcze cuda w jego mózgu mogą się zdarzyć...
Wierzymy że będzie dobrze....

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: Wt maja 12, 2015 10:54 am
przez maria.awaria
nie ma opcji :) Musi być TYLKO LEPIEJ :*

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: Pn maja 25, 2015 7:29 am
przez maria.awaria

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: Pn maja 25, 2015 8:16 am
przez hebryda
Witam,
Na ten temat czekam na informację z Białegostoku-uruchomiłem kolegę,żeby na miejscu rozpoznał to zagadnienie .
Po weryfikacji napiszę coś więcej.Pozdrawiam

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: Pn maja 25, 2015 8:30 am
przez maria.awaria
Super, bo nie ukrywam, że jestem zainteresowana i w sumie już zaczęłam przyjmować propolis od zaufanego pszczelarza.

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: N cze 07, 2015 8:43 pm
przez donna82
Coś więcej w tym temacie?

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: N cze 07, 2015 9:40 pm
przez Fila37

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: Pt cze 12, 2015 10:36 pm
przez Romnicki

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: Wt cze 16, 2015 9:38 am
przez Fila37
Przeczytalam ten artykul Romnicki. Jesli ta metoda sie sprawdza to powinno sie ja wykorzystywac w leczeniu! Przypuszczam jednak, ze raczej w Polsce sie jej jeszcze dlugo nie bedzie wykorzystywac...

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: Wt cze 16, 2015 10:02 pm
przez Dropser
Niekoniecznie. Mozna poddać sie radioterapii i samemu brac dodatkowo. Chyba ,że znajdą się lekarze , którzy będa wiedzieli o eksperymencie i nie będa sprawiali problemów. Myślę,ze są osóby które już łączą temodal z cannabinoidami.
Beata

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: Śr cze 17, 2015 11:02 am
przez gosiula
A czy ktoś z Was wie jak i gdzie w Polsce zdobyć cannabinoidy nadające się do leczenia?

Re: Ku pokrzepieniu...

PostNapisane: Pt paź 23, 2015 10:36 am
przez maria.awaria
Hej ja we wtorek miałam rezonans po drugiej operacji i 3 miesiącach od niej bez żadnych leków, chemii czy radio :

Badanie porównawcze do badania poprzedniego. stan po operacji wznowy guza mózgu prawej półkuli mózgu. W miejscu widocznej w badaniu poprzednim torbielowatej zmiany w obrębie prawej półkuli widoczna podobna, nieznacznie mniejsza zmiana o maksymalnym wymiarze do 37 mm ( w badaniu poprzednim 41mm), z cechami znacznie mniejszego wzmocnienia kontrastowego na obwodzie - obraz nie pozwala jednoznacznie stwierdzić czy są to zmiany pooperacyjne, czy niecałkowicie usunięta masa guza. Zmniejszeniu uległa strefa obrzęku wokół opisywanej zmiany. Poza tym obraz mózgowia bez innych różnic w stosunku do badania poprzedniego."

Lekarze mówią, że mam się cieszyć że to coś niby torbiel to nie groźne ze jest Dobrze ze to prawdopodobnie po operacji bo nie ma obrzęku..że mam się cieszyć że "nie ma żadnej wznowy obrzęk się zmniejszył" :) Czyli trzeba kontynuować terapie.. :)