GBM po 2 latach walki

Czym jest glejak? Jak się leczyć?
Informacje o diagnostyce, stosowanych terapiach, lekach i procedurach - leczeniu operacyjnym, chemio- i radioterapii.

GBM po 2 latach walki

Postprzez dzeybi » Śr maja 06, 2015 1:10 pm

Witam,

dzisiaj mijają dwa lata od diagnozy ok 4 cm GBM u mojej partnerki. Stan dzisiejszy po radio+temodal, rok na PCV i 3 operacjach (ostatnia rok temu): powrót do normalnego życia z czystym MR:)

Może komuś się przyda, sam szukałem takich informacji na początku walki:)
dzeybi
bywalec
 
Posty: 62
Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 5:27 pm

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez Madziulka » Śr maja 06, 2015 1:47 pm

Wspaniała wiadomość! Naprawdę bardzo się cieszę i oby tak dalej. A mogę jeszcze zapytać - u Twojej partnerki zdiagnozowano glejaka wielopostaciowego o IV stopniu złośliwości?
Madziulka
nowy
 
Posty: 22
Dołączył(a): Śr lut 11, 2015 10:11 am

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez hebryda » Śr maja 06, 2015 3:44 pm

Witam,
To naprawdę wspaniała wiadomość.My zaczynamy 18.05. radioter. + temodal,myślałem że będzie można córkę
dowozić do Gliwic,ale niestety musi być hospitalizowana,mimo tego ,że po drugiej operacji jest już na pełnych obrotach.
Serdecznie pozdrawiam.
hebryda
swój człek
 
Posty: 114
Dołączył(a): Pn maja 02, 2011 8:27 am

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez dzeybi » Śr maja 06, 2015 4:20 pm

@Madziulka - tak, GBM to skrót od glejaka wielopostaciowego IV.
@hebryda - w takim razie to dość dziwne że córka musi być hospitalizowana, myśleliście o innych ośrodkach? Jak w każdej chorobie i tu samopoczucie odgrywa ważną rolę. Niestety często szpitale na siłę zatrzymują pacjentów żeby zarobić.
dzeybi
bywalec
 
Posty: 62
Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 5:27 pm

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez maria.awaria » Pn maja 11, 2015 7:27 am

Hej.. ja leczę się w Gliwicach i z ręką na sercu mogę polecić każdemu... właśnie jeśli chodzi o samopoczucie i komfort psychiczny... Można mieć swój telewizor, komputer. Personel bardzo miły i pomocny. W około Instytutu ławeczki i miejsca do spaceru zresztą zaraz za ogrodzeniem jest park miejski... Nie trzeba leżeć na sali- jeśli tylko pogoda pozwala to wręcz chce się spacerować.... Ja czekam na rezonans.... zobaczymy co będzie
maria.awaria
swój człek
 
Posty: 156
Dołączył(a): So maja 03, 2014 12:15 pm

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez donna82 » Pn maja 11, 2015 7:50 am

Witam,również szukałam od początku choroby męża słów pokrzepienia,również polecam Gliwice a także Sosnowiec WSS 5 ,wspaniali neurochirurdzy.
Jeszcze nie wiemy co dalej bo rezonans kontrolny za pół roku ale mąż dziś wrócił do pracy.
donna82
świeżynka
 
Posty: 5
Dołączył(a): Pn maja 11, 2015 6:49 am

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez dzeybi » So cze 13, 2015 11:32 am

Kolejny czysty rezonans:)
dzeybi
bywalec
 
Posty: 62
Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 5:27 pm

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez Anja » So cze 13, 2015 2:56 pm

Witam, mam pytanie do Dzeybi. Mój ojciec też walczy z GBM, jest już po 5 kursie Temodalu. Za chwile koniec, a mamy wznowę. Lekarze straszą PCV, ale widzę po Twoim wątku,ze ona również działa. Stąd moja prośba o radę- czy powinnismy sie zgodzić na tą chemię? Po jakim czasie można robić kolejna operację? Tata miał ją 8 miesięcy temu, a guz jest usadowiony w bardzo dobrym miejscu, wiec aż się prosi o cięcie...Będe bardzo wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki lub porady, co do dodatkowych, niekonwencjonalnych metod. My jeszcze stosujemy RUTA6 i zastrzyki ISCADOR.
Anja
świeżynka
 
Posty: 2
Dołączył(a): So cze 13, 2015 2:32 pm

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez dzeybi » N cze 14, 2015 11:57 am

Witam, napiszę tak: nie jestem lekarzem więc trudno bym się spierał z kimś kto zajmuje się tym zawodowo. Jednak w przypadku mojej partnerki zawsze jedyną i najlepszą opcją była operacja. Mamy także zaufanych lekarzy którzy uważają że operacja jest jedyną sensowną walką z tym nowotworem, o ile oczywiście da się ją przeprowadzić. Jeśli chodzi o operowanie to wszystko zalezy od stanu pacjenta, jeśli ten jest dobry a guz ma dobrą lokalizację to osobiście robił bym wszystko by do niej doprowadzić i by była jak najbardziej radykalna, nawet kosztem pewnych zmian neurologicznych. W naszym przypadku postawiliśmy na wygraną, a nie przedłużanie życia, jednak to także było uzasadnione lokalizacja guza i młodym wiekiem partnerki (aktualnie ma 25 lat). U nas ostatnia operacja została wykonana 3 miesiące po wcześniejszej ze względu na podejrzenie wznowy, a narzeczona wyszła ze szpitala 3 dni po operacji - całkiem doszła do siebie po 2 tygodniach bez leków zmniejszających obrzęk (sterydy itp). Proszę jednak pamiętać że jest to osoba młoda bez chorób współistniejących. Co do PCV - sami byliśmy bardzo negatywnie nastawieni do tej chemioterapii - szczególnie że nie było podstaw do odrzucenia Temodalu, ponieważ 2 operacja wynikała nie ze wznowy, lecz niepełnej resekcji guza. Jednak sam fakt operacji podczas podawania Temodalu w tym okresie (aktualnie zmieniły się w tej kwestii przepisy i jest ok) dyskwalifikował nas do dalszego leczenia Temodalem. Okazało się jednak że dziewczyna bardzo dobrze przeszła PCV z minimalnymi jak na tą chemie skutkami ubocznymi. Występowało tylko osłabienie ze względu na tragiczne wyniki krwii które nadal się nie poprawiły, mimo że minęło już pół roku od chemii. Na początku choroby jak większość chorych (tonący brzytwy się łapie) korzystaliśmy z metod naturalnych jak kurkuma itp. Ciężko jednak zmierzyć wpływ tych dodatków, a w okresie podawania tych wynalazków pojawiła się wznowa. Po niej pozostała jedynie stosunkowo zdrowa dieta ze szczególnym naciskiem na niska zawartość cukrów prostych (oczywiście nie licząc weekendów :P).

Najważniejsze to nie dać za wygraną niezależnie od sytuacji, czego Wam życzę :)
dzeybi
bywalec
 
Posty: 62
Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 5:27 pm

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez Anja » N cze 14, 2015 6:02 pm

Bardzo dziękuję za odpowiedź, sporo mi ona wyjaśniła. Wszystkiego najlepszego:)
Anja
świeżynka
 
Posty: 2
Dołączył(a): So cze 13, 2015 2:32 pm

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez Dropser » Pt lip 10, 2015 2:34 pm

Witamy trolla :)
Dropser
świeżynka
 
Posty: 16
Dołączył(a): Pt sie 29, 2014 9:33 pm

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez hebryda » Pt lip 10, 2015 2:37 pm

Dołączam do komitetu powitalnego :wink:
hebryda
swój człek
 
Posty: 114
Dołączył(a): Pn maja 02, 2011 8:27 am

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez moto_kate » Pt lip 10, 2015 3:56 pm

Witamy i żegnamy :)
_______________________________

Serdecznie pozdrawiam,

..:: Kate ::..
moto_kate
*** Administrator ***
 
Posty: 1444
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 4:24 pm
Lokalizacja: Wybrzeże

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez dzeybi » So sie 29, 2015 7:20 pm

I znowu czysto:)
dzeybi
bywalec
 
Posty: 62
Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 5:27 pm

Re: GBM po 2 latach walki

Postprzez ewa26 » Pn sie 31, 2015 7:44 pm

czysto tzn. guza nie ma czy przy GBM 4 jest to realne?my jesteśmy prawie dwa lata od rozpoznania 3 operacje radioterapia i temodal ostatni wynik hist. tkanka martwicza. Mąż czuje się dobrze jak od samego początku ma 35 lat lekarz dał 3 lata życia a w waszym przypadku jak było?jutro mamy wyniki PET I RM zobaczymy.
ewa26
świeżynka
 
Posty: 1
Dołączył(a): Pn sie 31, 2015 7:24 pm

Następna strona

Powrót do Choroba, objawy, diagnoza i leczenie konwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości