Re: Wiara, nadzieja, miłość - modle się o cud
Napisane: So kwi 25, 2015 10:46 am
Hej... u mnie od kiedy zdiagnozowano i zoperowano glejaka IV we wrzesniu 2013 jest OK. Wróciłam do pracy i obecnie nie przyjmuję żadnych leków- jedynie bioswellie z kurkumą, czarnuszkę i ostatnio zaczełam pić czystek.. Bardzo dużo daje jednak podejście- o ile się da to zapmnienie o chorobie i powrót do normalnego życia. Unikam mięsa, słodyczy, alkoholu ale bez przesady... jem jak najwiecej nieprzetwarzanych produktów... ostatnio też czosnek niedzwiedzi... i jest dobrze- oby jak najdłużej... Jesli ktos jest na początku walki to niech nie kieruje się inforamcjami z internetu- glejak=wyrok.... kazdy jest inny nawet nie kazde leczenie jest schematowe... Trzymajcie sie :*:*:*:*