Jestem po operacji i biobsii guza mózgu.......

Czym jest glejak? Jak się leczyć?
Informacje o diagnostyce, stosowanych terapiach, lekach i procedurach - leczeniu operacyjnym, chemio- i radioterapii.

Jestem po operacji i biobsii guza mózgu.......

Postprzez Ale_Ksandra » Cz mar 20, 2014 9:05 am

Witam wszystkich,
Hmm nie wiem jak zaczac....czy na poczatku pisac o swojej chorobie i operacji czy najpierw ze trzymam za Was wszyskich chorujacych kciuki, czy ze mam ochote kontaktowac sie z Wami i rozmawiac o wszystkim by poprawic sobie i Wam nastroj, by cos sobie podpowiedziec......

Moze zaczne od siebie, jak sie u mnie zaczelo....

W polowie listopada tego z przed kilku miesiecy poszlam do neurologa, poniewaz co kilka dni zaczelo dopadac mnie krecenie w glowie i dziwny zapach w nosie. Trwalo to jakies 30-40 sekund. Zostalam wyslana na rezonans na ktorym odnaleziono guza. Jakiego? W lewej polkuli zajmujacy plat skroniowy, czolowy i wyspe ok 33x27x27 mm. Dziwne zapachy w nosie zaczely dokuczac mi coraz czesciej, zaczelam sie robic spiaca, zapisalam sie do neurochirurga w swoim miescie ( Warszawa, szpital onkologiczny) - swoja droga czy ktos tez tam sie leczy??? :). Zostalam zaproszona na 2 lutego na oddzial, 6 mialam operacje. Po operacji czulam sie zle. Mialam problemy z mowa, mialam fatalny humor, plakalam, nie chcialam z nikim rozmawiac, spuchl mi brzuch strasznie i bolal, musial byc leczony.....lezalam w szpitalu ponad 3 tygodnie. Do domu wrocilam na 2 tygodnie i po przejrzeniu przez lekarza wynikow histopatologii zostalam zaproszona na kolejny pobyt do szpitala, na 10 marca, poniewaz lekarz chcial mi zrobic biobsje i zostala zrobiona 12 marca. Dlaczego? poniewaz to co zostalo wyciete nie zawiera utkania nowotworowego, natomiast lekarz moj ( ktorego swoja droga uwielbiam i bardzo cenie za ogromna pomoc) podejrzewa ze to co pozostalo w mozgu jest nowotorem. Teraz czekam jeszcze kilka dni na kolejny wynik histopatologiczny.
Nie ukrywam ze bardzo sie tym przejmuje. Przejmuja sie tym takze moje coreczki, 11 i 4 latka ale ja staram sie je pocieszac i tlumaczyc wszystko tak by bylo im lzej. Przejmuje sie cala rodzina i przyjaciele, to naturalne i to mnie pociesza ze dzien w dzien kontaktuja sie ze mna. Ja tez sie przejmuje, nie tylko soba ale ludzmi ktorych poznalam w szpitalu, ludzmi o ktorych przeczytalam tu na forum.

Jak sie czuje? Czasami mam jakies dziwne piszczenie w mozgu i zastanawialam sie czy to normalne? Czy to przez to ze cos tam sie goi? Czy ktos z Was mial podobne objawy? Czasami czuje sie zmeczona i musze podrzemac w srodku dnia. Czasami dopada mnie zly humor. A jak jest u Was?

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje ze bedziemy sie razem kontaktowac. Przepraszm za jakies bledy w pisaniu ale po operacji jeszcze przypominam sobie caly jezyk :) powaznie.
Ale_Ksandra
świeżynka
 
Posty: 18
Dołączył(a): Cz mar 20, 2014 8:22 am

Re: Jestem po operacji i biobsii guza mózgu.......

Postprzez dzeybi » Pt mar 21, 2014 11:03 am

"Piszczenie w mózgu" słyszysz tylko Ty? Czasami po operacji głowa wydaje różne dźwięki, zazwyczaj stukanie spowodowane wypychaniem powietrza z czaszki po operacji (różnica ciśnień). Gdy będziesz ponownie słyszała dzwine odgłosy poproś by ktoś przyłożył ucho do Twojej głowy:)
dzeybi
bywalec
 
Posty: 62
Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 5:27 pm

Re: Jestem po operacji i biobsii guza mózgu.......

Postprzez Ale_Ksandra » So mar 22, 2014 2:09 pm

Dzeybi, tylko ja slysze te piski.
Ale_Ksandra
świeżynka
 
Posty: 18
Dołączył(a): Cz mar 20, 2014 8:22 am


Powrót do Choroba, objawy, diagnoza i leczenie konwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości