Hej ,
Madziulka ja mam podobnie. Codziennie myślę o Mamie i codziennie zbiera mi się na płacz. Brakuje mi jej strasznie, telefonów, zakupów, wspolnej kawy....to takie codzienne sprawy ale nie mogę przestać o tym wszystkim myśleć. Teraz troszkę sie u mnie dzieje i najchętniej zapytałabym ją o różne sprawy ale nie moge to bardzo boli i chyba z tym sobie nie radzę. Wczoraj byłam na lodach z moim synkiem,na przeciwko siedziała mama z córka(ok 20 lat) i ona na nią krzyczała a mama płakała. Chciałam podejść i powiedzieć żeby przestały bo mogą tego żałować... chciało mi się ryczeć bo , może to głupie ale ja już nawet nie pokłócę się z moja Mamusia
Mama mi się nie sniła od czasu śmierci a bardzo bym chciała że mi coś przekazała, nawet proszę ją o to czasami...Madziulka jest bardzo ciężko ...
maria.awaria dobre podejście, nie zmienimy niektórych rzeczy, decyduje los, tak miało być więc trzeba żyć dalej ...
Pisz co tam u Ciebie? Kiedy wracasz do pracy?