Glejak taty

Czym jest glejak? Jak się leczyć?
Informacje o diagnostyce, stosowanych terapiach, lekach i procedurach - leczeniu operacyjnym, chemio- i radioterapii.

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Wt maja 13, 2014 6:16 pm

cetemka:)
niestety nie pamiętam nazwy, ale to była faza badań klinicznych, więc nic zarejstrowanego. Był jeden ośrodek w Polsce, ale został zamknięty ponieważ kryteria włączenia pacjentów były tak ciężkie że nikt się nie kwalifikował. Pacjent miał być po operacji, chemii i radioterapii a wyniki badań musiały być prawie idealne (musi być pozyywny eGFR). Szczepionka miała na celu podtrzymanie terapii.
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez Gosia73 » Wt maja 13, 2014 6:31 pm

Przepraszam, piszę z telefonu i on mi przestawia :D . Ciekawe czy to była cytomegalia czy coś innego.
Gosia73
bywalec
 
Posty: 82
Dołączył(a): Cz maja 08, 2014 9:58 am

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Wt maja 13, 2014 9:06 pm

Nic nie szkodzi:)
Wysłałam zapytanie do koleżanki, która zajmowała się tym badaniem. Jak odpowie, dam znać:)
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Śr maja 14, 2014 10:18 am

Z tatą gorzej...zaledwie 4 dni po wyjściu ze szpitala, nawrót afazji, nie można się z nim w żaden sposób dogadać, chodzi i otwiera pilotem do tv drzwi...masakra jakaś...
Dzwoniłam na Botaniczną. Kazali przyjechać jutro rano, może ktoś go przyjmie.
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Śr maja 14, 2014 12:25 pm

Tata niedowidzi, prawa ręka bezwładna, nic nie mówi....jedzie karetka...
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez gabrysia » Śr maja 14, 2014 7:55 pm

cetemka, trzymaj się ciepło. Trzymam kciuki!
my za 2 tyg. zaczynamy terapię.
gabrysia
świeżynka
 
Posty: 5
Dołączył(a): Cz maja 08, 2014 9:31 pm

Re: Glejak taty

Postprzez Gosia73 » Cz maja 15, 2014 5:31 am

Cetemka trzymajcie się. Mój Tata wczoraj rozpoczął radioterapię ztemodalem.
Gosia73
bywalec
 
Posty: 82
Dołączył(a): Cz maja 08, 2014 9:58 am

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Cz maja 15, 2014 9:18 am

Tata na SORze dostał manitol, zwiększyli mu dawki sterydów (4*3 tabletki dziennie) i wrócił do domu.
Dzisiaj głowa jakby trochę lepiej, ale ręka niestety bezwładna, trzeba mu we wszystkim pomagać.
Dzowniłam do domowej opieki paliatywnej, żeby chociaż przyszedł lekarz i wypisał te wszystkie refundowane recepty (bo oczywiście na SORze recepty na sterydy dać nie mogli), ale żeby lekarz przyszedł najpierw trzeba mieć skierowanie do opieki paliatywnej. Musimy załatwić.
Wizyta kontrolna u neurochirurga zarezerwowana na 26 maja, ale tutaj też jest problem. Okazuje, się że w szpitalu źle wystawili skierowanie i znowu musimy załatwiać nowe...
Chyba zamówię prywatną wizytę lekarza rodzinnego, żeby ogarnął te wszystkie recepty i skierowania, bo oszaleć można...
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez maria.awaria » Cz maja 15, 2014 9:53 am

Pani cetemko, współczuje...O rany niedość że choroba to jeszcze papiery i załatwiania. Niech pani na siebie uważa żeby Pani ten stres i nerwy nie zjadły...
maria.awaria
swój człek
 
Posty: 156
Dołączył(a): So maja 03, 2014 12:15 pm

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Cz maja 15, 2014 9:55 am

Dziękuję:)
Już zjadły:)))
dodatkowo dieta cud: schudłam 10 kg w ciągu miesiąca...;)
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez maria.awaria » Cz maja 15, 2014 11:37 am

wow... wiekszosc ludzi tutaj to pewnie tyje po magicznych tableteczkach DK ;) sterydki... eh...
maria.awaria
swój człek
 
Posty: 156
Dołączył(a): So maja 03, 2014 12:15 pm

Re: Glejak taty

Postprzez miriam » Cz maja 15, 2014 11:46 am

Cetemko,
Mieszkacie w Krakowie? Wspomniałaś o szpitalu na Botanicznej. Z mojego doświadczenia najlepiej jak najszybciej postarać się o to skierowanie do hospicjum. Bardzo polecam Hospicjum św.Łazarza, wspaniali ludzie. My zdecydowaliśmy się na opiekę w domu. Kilka razy w tygodniu przychodziły panie pielęgniarki, rehabilitantki, był stały kontakt z lekarzem, regularne wizyty. Skończyły się kłopoty z receptami, skierowaniami. Wcześniej to był ogromny problem. Pacjent chory na glejaka w którymś momencie jest poza systemem niestety, nie wiadomo, gdzie się zwrócić, kiedy zaczyna się już ten trudny etap choroby. Decyzja o hospicjum jest ciężka emocjonalnie, trzeba się zmierzyć z tym, co się dzieje i stanie, ale bardzo ułatwia opiekę nad chorym i daje poczucie bezpieczeństwa. Ściskam Cię bardzo mocno.
miriam
świeżynka
 
Posty: 7
Dołączył(a): Cz maja 15, 2014 11:33 am

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Cz maja 15, 2014 12:54 pm

Tak, rodzice mieszkają w Krakowie. Ja niestety w Warszawie.
Umówiłam lekarza rodzinnego, który przyjedzie do mojego taty i wystawi skierowania i recepty. Myślałam o hospicjum na ul. Wielickiej, bo tam mamy blisko. Póki co, chcemy opiekę domową, ale jak będzie źle postaram się namówić mamę na hospicjum, bo sama najnormalniej w świecie nie da rady z dużym chorym facetem...

Dziękuję za dobre słowa:))
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Cz maja 15, 2014 3:50 pm

Lekarz rodzinny poinformował mnie, że on nie jest od przyjeżdżania do domu i wystawiania recept i skierowań...
Dacie wiarę?
Prywatnie lekarza też nie można umówić, bo na takiej wizycie nie wystawiają recept refundowanych, a skierowania które potrzebujemy powinien wystawić lekarz rodzinny...
Zaraz się poddam...
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez miriam » Cz maja 15, 2014 3:59 pm

Twój lekarz rodzinny ma obowiązek to zrobić. Przez pewien czas właśnie lekarz rodzinny wystawiał mojemu Tacie recepty, zlecał badania. Potworne to jest, że w obliczu tak strasznej choroby zostaje się bez profesjonalnej opieki i trzeba radzić sobie samemu. Tak bardzo chory człowiek nie ma zapewnionej stałej opieki lekarza. Wszystko trzeba załatwiać samemu :( A czy Twój Tata jest formalnie pacjentem któregoś szpitala? Jakiś onkolog go prowadzi? Wydaje mi się, że teraz to do nich należy wystawianie recept itd.Dopóki trwa leczenie. My zwróciliśmy się do hospicjum, jak możliwości radio+chemia się wyczerpały, a Tata czuł się coraz gorzej i potrzebował już sterydów i stałych badań. Dużo sił, cetemka!
miriam
świeżynka
 
Posty: 7
Dołączył(a): Cz maja 15, 2014 11:33 am

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Choroba, objawy, diagnoza i leczenie konwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości