glejak-smiertelny guz w mozgu

Czym jest glejak? Jak się leczyć?
Informacje o diagnostyce, stosowanych terapiach, lekach i procedurach - leczeniu operacyjnym, chemio- i radioterapii.

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez AnnaM » Śr mar 26, 2014 9:10 pm

Serafinie witam Cię serdecznie ,bardzo ucieszył mnie Twój wpis , że czujesz się bardzo dobrze :D ,wspaniała wiadomość , tak trzymaj ,leki dobrze działają i to jest ważne. Pogoda też za oknem nastraja człowieka jakoś bardziej pozytywnie , wiosna to piękna pora roku , to przebudzenie roślin zawsze mnie zadziwia i daje energię do działania ,tak jakby człowiek też się budził , nabierał sił i chęci do życia. Z tego co pisałeś wynika że kochasz kwiaty , masz wspaniały ogród gdzie będziesz mógł wypoczywać całe lato , mój ogród jest nieduży ale też rosną w nim clematisy , kosaćce ,rumianki i dużo wiosennych kwiatów, jest więc już od wczesnej wiosny , gdyż pierwsze zakwitły już pierwiosnki i krokusy. Bardzo lubię również dalie i mam ich dużo w różnych kolorach i odmianach, sadzę je w donicach , które później ustawiam przed domem robiąc z nich kompozycje. Lubię prace w ogrodzie ,te zajęcia dają mi wyciszenie po całym dniu pracy umysłowej, Czytam też książki, mam w domu dość sporą bibliotekę w której również znajduje się Proust , czytałam dość dawno tę książkę , oglądałam nawet film wg I części ,,W stronę Swanna" ale wg mnie nie oddał on ducha tej autobiograficznej książki Prousta. Moim ulubionym pisarzem w ostatnim czasie był Ken Follett , czytałam jego Filary Ziemi i Świat bez końca oraz Igłę wg której nakręcony jest film pod tym samym tytułem który oglądałam kilkakrotnie i mogłabym jeszcze obejrzeć :) Ostatnio książka to dla mnie luksus na który niestety nie mam za dużo czasu ale mam nadzieję , że powrócę znów do nich. Kiedyś też malowałam , lubię malarstwo i jeśli tylko mam taką okazje to oglądam obrazy zwłaszcza moich ukochanych impresjonistów. W domu mam też kilka reprodukcji obrazów Gustava Klimta , oczywiście ,,pocałunek" na czołowym miejscu :D. Przepraszam , że tak dzisiaj odbiegłam od tematu choroby ale może taka odskocznia czasem też jest nam potrzebna. Pozdrawiam Cię Serafinie , trzymam za Ciebie kciuki ,,,,,,,,,do zobaczenia na forum :pozdro:
AnnaM
nowy
 
Posty: 21
Dołączył(a): Cz mar 22, 2012 4:14 pm

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez AnnaM » N kwi 06, 2014 2:51 pm

Serafinie witaj , czekam na Twój wpis? co u Ciebie słychać ? jak działa nowy lek ....pozdrawiam AnnaM :fuks: :pozdro:
AnnaM
nowy
 
Posty: 21
Dołączył(a): Cz mar 22, 2012 4:14 pm

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez serafin » Wt kwi 22, 2014 7:39 pm

Witam,
u mnie wszystko w porzadku.leczenie i stan zdrowia jest super.nie bede juz niczego raczej pisal na tym forum.dlaczego?bo to chyba nie ma sensu.dlaczego?a gdzie sa moje wpisy?pisalem czest,odpowiadalem dla AnnM,ona dla mnie.czesto nawet pisalem dla niej po dwa razy dziennie.a teraz pokazuja ze czesto i dawno juz nic nie pisalem.kara i AnnaM to sa byc moze jedna i ta sama osoba.dla kary sa zadne problemy.skasowala moke wpisy,bardzo duzo.ale jezeli AnnaM jest inna osoba to jej ostatni wpis ze tak dlugo nie pisze ?i dlaczego sie nie pyta kto co zrobil z jej i moimi wpisami?
pozdrawiam i sie jeszcze zastanowie
serafin
serafin
nowy
 
Posty: 21
Dołączył(a): Wt lut 04, 2014 1:23 pm

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez AnnaM » Śr kwi 23, 2014 8:59 pm

Witaj Serafinie , przykro mi czytać to co napisałeś , nie mam nic wspólnego z administratorami tego forum i nie mam możliwości ani wpływu na to co tutaj ktoś kasuje nam, ja również pisałam do Ciebie tutaj a wpisów nie ma i nie wiem dlaczego cofnięto nam wpisy do 25 marca skoro pisaliśmy już w kwietniu , próbowałam nawiązać kontakt z Tobą poprzez wiadomości , wysłałam ich kilka , niektóre też zostały zlikwidowane a te które zostały nie otwierasz , jest mi smutno że podejrzewasz mnie o ingerencje w posty, Serafinie pomimo wszystko myślę że nie powinieneś odchodzić z forum , Twoje wpisy pomogą ludziom , którzy potrzebują informacji o nowych sposobach leczenia , Cieszę się że dobrze się czujesz , cały czas trzymam kciuki za Ciebie , martwiłam się dlaczego się nie odzywasz ,zaglądałam tutaj prawie co dziennie czekając na Twój wpis. Jeśli sobie nie życzysz, nie będę już pisała tutaj wiadomości , ale zostawiaj informacje dla mnie i dla innych , pozdrawiam Cię ,życzę zdrowia i trzymam kciuki AnnaM
AnnaM
nowy
 
Posty: 21
Dołączył(a): Cz mar 22, 2012 4:14 pm

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez moto_kate » Cz kwi 24, 2014 10:00 am

Dzień dobry. Niczego nie kasowałam. Żadne wpisy nie zostały "cofnięte" (?). Jeżeli coś zginęło, to w związku z przenosinami na nowy serwer, o czym pisałam tu: viewtopic.php?f=8&t=3185

Przykro mi z powodu zawirowań w działaniu skryptu, ja też nie na wszystko mam wpływ. Nie trzeba od razu dorabiać teorii spiskowych.
_______________________________

Serdecznie pozdrawiam,

..:: Kate ::..
moto_kate
*** Administrator ***
 
Posty: 1444
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 4:24 pm
Lokalizacja: Wybrzeże

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez serafin » Wt maja 06, 2014 6:15 pm

witam,
ostatni naprawde wpis.szybko super ze zdrowiem.beda robili badania genetyczne dlaczego powstaje glejak wielopostaciowy.ta te rozwiazanie dla mnie mala pomoc a przyszlosciowym pacjentom wielkie rozwiazanie choroby.kiedy pomoze innym to nie wiadomo.ale pomoze tak samo jak pomoglo znalezienie leczenia wirusow w zoladku czlowieka za pomoca lekow a wczesniej chirurdzy to tylko twierdzili ze to trzeba na przyklad pol zoladka wyciac.
pozdrawiam i nie dawajcie sie wszyscy naciagac na tylko tego specjaliste albo kupno wyjatkowych lekow czy tez zasilkow
pozdrawiam i zegnam calkowicie serafin
serafin
nowy
 
Posty: 21
Dołączył(a): Wt lut 04, 2014 1:23 pm

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez Kacper2009 » N paź 05, 2014 5:57 pm

witaj serafin
Pierwszy raz zalogowałem się na forum. Dałeś mi taki zastrzyk nadzieji i adrenaliny, że raczej dziś nie zasnę. A drugi powód braku snu jest taki że mój 5 letni synek który ma radio i chemie od dwóch miesięcy właśnie przed chwilą siadał na krzesło, krzesło się odsunęło i uderzył głową w posadzkę. Wiem jestem baran a raczej nie mam refleksu by zapobiec takim zdarzeniom. Mały powiedział że chce się położyć i od razu zasnął. Dobrze że głęboko oddycha bo i tak jestem w szoku.
Żona załamała ręce i chyba straciła nadzieję a ja czytam wasze wpisy i tylko się upewniłem że będzie dobrze. Uważam że skoro porzuciłeś pisanie na forum to czujesz się na tyle fajnie że nie jest Tobie to potrzebne.
Ja czytając twoje wpisy dostałem takiej adrenaliny że szok. Pisanie na forum to oczywiście twoja prywatna decyzja, ale wierzę że są inni w takiej samej sytuacji jak my i tak jak dla mnie, to pomaga.
Nie jestem osobą zamożną i kredyt na karku ale ciekawi mnie jak pozyskać tą szczepionkę ict 107 ?
Napisz chociaż na pw co u Ciebie.
Pozdrawiam Krzysztof ojciec pięcioletniego Kacpra który też ma glioplastoma IV
Trzeba mieć siłę by walczyć z innymi i dla innych.
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich, których to spotkało i wierzę że to nie wyrok.
Kacper2009
świeżynka
 
Posty: 3
Dołączył(a): N wrz 28, 2014 8:56 am

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez AnnaM » N cze 28, 2015 3:27 pm

Witam, dawno nie byłam na tym forum ale przed tą chorobą nie da się jednak uciec , nie daje ona o sobie zapomnieć ....dwa tygodnie temu otrzymaliśmy wynik ostatniego rezonansu magnetycznego ojca i niestety po 3 i pół roku spokoju mamy wznowę , guz jak na razie nie jest jeszcze duży ,ojciec we wtorek idzie do szpitala będzie druga operacja a ja jestem załamana
AnnaM
nowy
 
Posty: 21
Dołączył(a): Cz mar 22, 2012 4:14 pm

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez maria.awaria » Pn cze 29, 2015 7:05 am

:/ o rany... ja jutro mam wyniki .... i takie informacje jednak trochę stresują, no ale żyć trzeba...chce się żyć
maria.awaria
swój człek
 
Posty: 156
Dołączył(a): So maja 03, 2014 12:15 pm

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez AnnaM » N paź 25, 2015 3:02 pm

Po trzech latach i sześciu miesiącach wczoraj zakończył walkę z guzem mózgu mój tatuś , pomimo tego co tutaj czytałam ,walczyliśmy i wierzyłam że nam się uda uzyskać więcej czasu ,nie udało się ,guz odrósł po 3 latach , w lipcu ojciec był ponownie operowany a już we wrześniu nastąpiła wznowa , glejak nie dał nam szans ...............tatusiu pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci (*)
AnnaM
nowy
 
Posty: 21
Dołączył(a): Cz mar 22, 2012 4:14 pm

Re: glejak-smiertelny guz w mozgu

Postprzez AnnaM » Śr paź 28, 2015 5:59 pm

:swieca3:
AnnaM napisał(a):Po trzech latach i sześciu miesiącach wczoraj zakończył walkę z guzem mózgu mój tatuś , pomimo tego co tutaj czytałam ,walczyliśmy i wierzyłam że nam się uda uzyskać więcej czasu ,nie udało się ,guz odrósł po 3 latach , w lipcu ojciec był ponownie operowany a już we wrześniu nastąpiła wznowa , glejak nie dał nam szans ...............tatusiu pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci (*)
AnnaM
nowy
 
Posty: 21
Dołączył(a): Cz mar 22, 2012 4:14 pm

Poprzednia strona

Powrót do Choroba, objawy, diagnoza i leczenie konwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości