Strona 2 z 2

Re: Radioterapia mojej mamy

PostNapisane: Śr lip 03, 2013 7:19 pm
przez loczek89
MAriko guz ma wielkość 34mm na 26 mm jest otoczony strefą obrzęku łącznie wymiar guza z obrzękiem 50na 34mm

Re: Radioterapia mojej mamy

PostNapisane: N lip 21, 2013 3:22 pm
przez loczek89
Mama jest już 2 dni w domu. zachowuje się strasznie jest pobudzona pyschicznie ale wiem że to wpływ PAbi-dexametasonu 1mg ,
bierze w cyklach dni 333...322...321. tzn mam jej stopniowo zmiejszać dawkę. poza tym ma tyko moczopędny furosemid i swoje leki ....
Te sterydy to wielkie świństwo przez mama ciągle je , jej zachowanie jest dalekie od normy . zapomina się . jak kładzie się spać po5 mint wstaje ...w domu ciężko jest z nią ., CIężko utrzymac ją by na dwór nie wychodziła....ost miimi że wie ze nie woolno jej dzwigać przenosiła donice z kwiatkami mówiac ""BO JA SIE DOBRZE CZUJE *
nie mam do nie siły sama sobie wyrządzi krzywdę a ja nie jestem w stanie być z nią 24godz na dobę

nie wiem jak sobie radzić ona raz jej normalna i raz tak dziwna jak nie ona .
jak długo taki stan może się utrzymać ?dodam że niby neurologicznie jest ok

proszę i pomoc i wskazówki

Re: Radioterapia mojej mamy

PostNapisane: Pn lip 22, 2013 9:02 pm
przez loczek89
Ciężki czas teraz nadszedł . z Mama trudno wytrzymac ....aj
w nocy mało śpi, chodzi.....w dzień jakas taka dziwna jest
STRASZNIE JEJ NOGI PUCHNĄŁ MASAKRA...w piątek jedziemy do neurologa by ją prze badał
a i odczuwa teraz suchość w jakie ustnej ?jak temu zaradzić czy polecacie coś ?

Re: Radioterapia mojej mamy

PostNapisane: Wt lip 23, 2013 3:37 pm
przez krepsen
Jeśli puchną nogi to koniecznie trzeba zrobić próby nerkowe, oby tam nic złego się nie działo. Ale to pewnie zleci Wam lekarz jak pojedziecie na wizytę.
Chorzy różnie reagują na naświetlania... moja Mama bardzo dobrze je tolerowała i nie było większych problemów. Choć tak jak piszesz, po sterydach była pobudzona, szczególnie w kwestii apetytu - jadła bardzo często i dużo, trzeba trochę tego pilnować bo łatwo wpaść w cukrzycę posterydową (Mama miała). Życzę Ci dużo siły, dasz radę - musisz się przyzwyczaić że Twoja mama będzie już trochę innym człowiekiem... niestety ale ta choroba zmienia... Oby jak najmniej i oby jak najwięcej "jej" pozostało w środku.

Re: Radioterapia mojej mamy

PostNapisane: Pt lip 26, 2013 8:51 pm
przez loczek89
mama ma psychoze po sterydach która ustąpi po ich odstawieniu, opuchlizna z nóg zejdzie po lekach moczopoędnych i też po odstawieniu sterydów. siniaki na nogach spowodowane są kruchymi naczynkami nie ma żadnego stanu zapalnego ale zakrzepicy
dziś Neurolog powiedział że wynyki ma bdb jedyne co to te cholerne zterydy psują wszystko ale to z czassem ustąpi i mama znormalnieje .
poza tym ma sympramol który ją lekko uspokoi i będzie łatwiejsza na co dzień :)

Re: Radioterapia mojej mamy

PostNapisane: Pn wrz 02, 2013 8:45 pm
przez loczek89
Pytanie jak długo po radioterapii utrzymuje sie stan ogólnego osłabienia, braku lub zmniejszenia apetytu, ospałość i umiarkowane odczucie nudności podczas zjedzenie czegoś ?
proszę o opinie

Ogólnie mama czeka na wizytę u onkologa to już 24go . jej stan zdrowia powiedzmy że jest ok głowa nie boli, nie ma zawrotów głowy....włosy nadal stopniowo wypadają ...ale teraz juz jak minęła ta psychoza po sterydach jest zmiana o 360 stopni. mamie się nic nie chce, jest cały czas senna zmęczona bez ochoty na nic .....
zastanawia mnie jak długo to potrwa..i tak sobie myślę że taki stan to naturalna kolej rzeczy po 1,5 miesięcznej radioterapii......

Re: Radioterapia mojej mamy

PostNapisane: Cz lis 21, 2013 7:37 pm
przez loczek89
ODEBRAŁAM DZISIAJ WYNIK REZONANSU KOTROLNEGO MOJEJ MAMY . JESTEM PRZERAŻONA CO DALEJ. DLACZEGO MIESIĘCZNA RADIOTERAPIA ŻADNEGO EFEKTU NIE PRZYNIOSŁA. GUZ MA IDENTYCZNE WYMIARY JAK PRZED RADIOTERAPIA ......PROSZĘ O JAKIEŚ PORADY JAK TO INTERPRETOWAĆ.
WIZYTE U ONKOLOGA MAMY DOPIERO 17 GRUDNIA JA DLA WŁASNEJ WIEDZY WYBRAŁAM DZISIAJ KSERO REZONANSU ...
boję się strasznie co będzie dalej z mamą.......

Re: Radioterapia mojej mamy

PostNapisane: Cz mar 13, 2014 11:39 am
przez chodsyla
Witam loczek89
Jestem tu nowa, moja mama walczy z chorobą od 2 lat. Ma diagnozę identyczną jak twojej mamy. Czy jest możliwość, żebyśmy się zdzwoniły? Właśnie zastanawiamy się nad naświetlaniem. Chciałabym się poradzić czy warto.

Re: Radioterapia mojej mamy

PostNapisane: Cz mar 13, 2014 11:18 pm
przez loczek89
chodsyla
jasne że tak :) jeżeli będe mogła cokolwiek poradzić i podzielić się swoimi doświadczeniami to to zrobię