Dzięki Iza za informacje:)
Dzis (podobno) będzie kurier u Weroniki:)
Kasiu ponieważ nigdy nie byłam dobra z matmy możesz mi podać wzór, w jakiej ilości mam podawać mamie NaDca, w zaokrągleniu waży 70kg.
A u nas trochę lepiej niż w weekend (rodzina była gotowa załatwiać już rożne szpitalne sprzęty, bo mamy forma była podobno b.zła).
Wczoraj założyliśmy port naczyniowy, jest opuchnięty i trochę bolesny ale dziś już pielęgniarka ma założyć igłę (nie zrobili tego wczoraj na bloku, bo UWAGA!!! nie mieli igieł, bo kosztują 25zł, ale nie uprzedzili (no bo po co??!!)
żeby przyjść ze swoją.
tak się po południu wkurzyłam jak pielęgniarka mnie uświadomiła (nie zaglądałam wcześniej pod plaster), ze igły brak, a bolesny obrzęk powoduje, że nie am co sprawiać Mamie dużego bólu wkuwając tą igłę, lepiej zostawić to w spokoju do rana, okładając altacetem.
Jakby zrobili to na bloku, pod znieczuleniem, to byłoby OK, a tak to d***.
Obu dziś można było założyć, bo właśnie wywaliłam wenflon, bo po porannym mannitolu nie chciał już 'przyjąć' furosemidu...
Jestem dzisiaj wściekła na cały świat i rycząca...
Mimo wszystko HAWK!!