Naszej historii ciąg dalszy..

Czym jest glejak? Jak się leczyć?
Informacje o diagnostyce, stosowanych terapiach, lekach i procedurach - leczeniu operacyjnym, chemio- i radioterapii.

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez juliaS » Pt lis 18, 2011 10:55 pm

Dziękuje Jolu za wsparcie:*
juliaS
swój człek
 
Posty: 509
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 9:03 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez Aniaania » So lis 19, 2011 12:28 pm

Julka,
dobrze, że udało się mamę dosłownie "przywrócić do pionu" kroplówką. Często bardzo poważne objawy można wyeliminować prostym zabiegiem. Czekam na dalsze wieści.
Aniaania
swój człek
 
Posty: 301
Dołączył(a): N kwi 17, 2011 9:07 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez juliaS » Pn lis 21, 2011 10:02 am

Ech.. ja już sama nie wiem co mam myśleć o stanie Mamy.
Jest w kratkę, ciagle coś się pojawia...
Martwią mnie te jej oczy.. takie smutne i puste... ;(
Ech.. zaraz zaczynamy kolejny cykl NaDCA...
J.
juliaS
swój człek
 
Posty: 509
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 9:03 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez juliaS » Pn lis 21, 2011 11:05 am

Mam pierwsze wyniki: wzrost D-dimerów z 0,51 do 1,4; kreatynina 0,59; z kolei watrobowe w normie.
juliaS
swój człek
 
Posty: 509
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 9:03 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez joki5 » Pn lis 21, 2011 12:55 pm

julka,
Mama się trzyma, i to najważniejsze , dalej trzymam za Was kciuki.
Jutro rano mam konsultację w CO z lekarzem który mnie operował, popatrzy na nową wznowę
i zadecydyje czy można operować i kiedy ..... jestem spakowana i nastawiona na tryb "walki"
od rana siedzię w biurze i załatwieam ile się da....
Daję radę .... druga wznowa to jeszcze nie tak źle...
musimy się trzymać
joki5
swój człek
 
Posty: 477
Dołączył(a): Pn kwi 18, 2011 7:59 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez atkamitka » Pn lis 21, 2011 1:18 pm

Głowa do góry , trzymam kciuki , będzie dobrze :) musi być dobrze Joki :)
atkamitka
nowy
 
Posty: 34
Dołączył(a): Pn lip 26, 2010 7:18 am

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez silka » Pn lis 21, 2011 3:56 pm

Hej !
Julia :-) główka do góry :-) Pozdrowienia dla Mamy :-)
Joki, za Ciebie mocno trzymam kciuki :kciuki:
U nas nic nowego na razie. Pojutrze Szczecin...
Uściski :-)
silka
nowy
 
Posty: 33
Dołączył(a): Pt mar 25, 2011 4:05 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez juliaS » Wt lis 22, 2011 10:50 am

Dziś jest b. źle.. mama od rana śpi, w ogóle oczu nie otwiera...
Ciśnienie 135/70/145.. kontakt jako taki...
Puściłam NaCl + Mannitol + Furosemid. Zobaczymy, może ją troszke wyrówna...
Do tego jest cała roztrzęsiona.. rozedrgana...
:(
juliaS
swój człek
 
Posty: 509
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 9:03 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez juliaS » Wt lis 22, 2011 12:24 pm

Czekamy na lekarza i pielęgniarkę.
Może coś zleci dodatkowego.
Po lekach ciśnienie się unormowało.
Kontakt z mamą jest rozumie i reaguje, ale ciągle oczy zamknięte i śpi.
Nie chce nic jeść i pić..
Julia
juliaS
swój człek
 
Posty: 509
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 9:03 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez Aniaania » Wt lis 22, 2011 1:51 pm

julka, nie wygląda to dobrze, daj proszę znać po wizycie lekarza, co nowego. Ja znam taki stan, ale u nas to sie nie skonczylo źle, to był przełom w chorobie, tak jakby Mama się odbiła od tego tragicznego stanu i od tego momentu było lepiej i lepiej. Oby u was było tak samo.
Aniaania
swój człek
 
Posty: 301
Dołączył(a): N kwi 17, 2011 9:07 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez joki5 » Wt lis 22, 2011 2:48 pm

julka,

to może być tak jak w przypadku Mamy Ani....może nastąpić odbicie na lepsze..
zaciskam mocno , kciuki, spróbuję się też pomodlić jak umiem... z mamą jest kontakt...optymistyczne.
Trzymajcie się.... Julia... jestem w Wami... bardzo... poprawi się....
joki5
swój człek
 
Posty: 477
Dołączył(a): Pn kwi 18, 2011 7:59 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez juliaS » Wt lis 22, 2011 2:58 pm

Wg lekarki to progresja choroby.
Mama w kontakcie logicznym, ciśnienie i tętno unormowało się po wcześniejszym podaniu leków.
Mamcia słaba, nie ma nawet siły otworzyć oczu...leży i śpi...
;(
juliaS
swój człek
 
Posty: 509
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 9:03 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez marthie » Wt lis 22, 2011 3:41 pm

czy Mama dalej otrzymuje mannitol? pozdr.
marthie
swój człek
 
Posty: 169
Dołączył(a): Śr wrz 16, 2009 11:37 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez juliaS » Wt lis 22, 2011 6:16 pm

Tak mama dostaje Mannitol 2x na dobę po 100ml.
Pojawiły się nudności i wymioty + ból głowy co wskazuje na zwiekszenie obrzęku.
Właśnie podałam Metaclopramid + 8mg Dexavenu+ Mannitol + NaCl.
Mamcia nadal śpi..
J.
juliaS
swój człek
 
Posty: 509
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 9:03 pm

Re: Naszej historii ciąg dalszy..

Postprzez Aniaania » Wt lis 22, 2011 7:35 pm

julia,
kiedy następne planowe MRI?
Aniaania
swój człek
 
Posty: 301
Dołączył(a): N kwi 17, 2011 9:07 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Choroba, objawy, diagnoza i leczenie konwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości