Astrocytoma Fibrillare WHO II

Czym jest glejak? Jak się leczyć?
Informacje o diagnostyce, stosowanych terapiach, lekach i procedurach - leczeniu operacyjnym, chemio- i radioterapii.

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez hebryda » Cz paź 06, 2011 8:47 am

Witam xsw2,sledzac Twoje wpisy mozna na pewno stwierdzic ze jestes człowiekiem b.inteligentnym,więc na taką wątpliwosc
znajdziesz bez trudu odpow. w internecie albo w literaturze,ja nie załozyłem tego wątku po to zeby prowadzic dyskusje/jak to się zrobiło z wątkiem Aga777/,tylko po to aby wymieniac informacje,aby informowac o podjętych przeze mnie działaniach,jak skutkują ,jak przebiega terapia
no i oczywiscie w celu otrzymania wsparcia duchowego/jakze miło było przeczytac słowa gratulacji dla mojej corki/ oraz informacyjnego.
Nie jestem biochemikiem ani zadnym specjalistą w zakresie medycyny czy tez przemian metabolicznych,mogę zdac sie tylko na
trzezwą i racjonalną analizę przeczytanych tekstów i musze powiedziec ze dr Coy mnie przekonuje/www.johannescoy.de lub
www.travalin.com/--musimy jasno powiedziec --on proponuje wspomaganie terapii konwencjonalnych w przypadku nowotworow złosliwych--tzn. w przypadku pozytywnego wyniku Edim-APO10-Test,bo pozytywny wynik swiadczy o tym ,ze komorki nowotworu sa odporne na radio i chemioterapię.Takiego testu nikt w Posce nie robi,tylko Niemcy ,Austria i Szwajcaria.
Przekonuje mnie ,bo jest biochemikiem,biologiem/przeczytałem jego zyciorys/,który swoje odkrycie publikował w renomowanych czasop.med. i ktory
w sposób naukowy wyjasnia :dlaczego mimo radioterapii lub chemioter. lub w czasie jej trwania pojawia się wznowa,ktory udowodnił to ,co inny naukowiec /noblista/Otto Warburg przypuszczał.Naturalnie sam sposob zywienia wg Coya jest korzystny dla wszystkich w rodzinie,tylko w przypadku pozytywnego wyniku testu samo ograniczenie węglowodanźw nie wystarczy:

Leider sind meine Therapieempfehlungen in der Vergangenheit häufig auf das Weglassen von Zucker und Kohlenhydrate reduziert worden. Eigene Untersuchungen, aber auch Arbeiten von externen Forschungsgruppen zeigen, dass eine Kohlenhydratreduktion alleine nicht ausreicht.
Tłumaczenie:Niestety, moje zalecenia dotyczące leczenia w przeszłości często sprowadzało się tylko do ograniczenia spozycia cukru i węglowodanów. Nasze własne badania, ale także prace zewnętrznych grup badawczych wskazują, że samo ograniczenie węglowodanów nie jest wystarczające.

Zamierzam do niego napisac.Ciekawe czy odpowie.Pozdrawiam
hebryda
swój człek
 
Posty: 114
Dołączył(a): Pn maja 02, 2011 8:27 am

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez kala9 » Cz paź 06, 2011 11:17 am

Hebryda
Bardzo sie cieszę , że zamieszczasz na forum tak ciekawe informacje. Myśle ze wiele osób czerpie z tego korzysci. tak trzymać i czekam na kolejne nowinki
pozdrawiam
kala9
nowy
 
Posty: 36
Dołączył(a): Śr cze 22, 2011 1:02 pm

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez hebryda » Pt paź 07, 2011 6:57 am

Witam,
Gwoli scisłosci musze jeszcze raz zacytowac zdanie : Terapia wg dr Coy nie zastąpi terapii konwencjonalnych , ale daje jej wsparcie biologiczne!! I polega nie tylko na ograniczeniu podazy węglowodanów,ale nalezy wprowadzic dodatkowe srodki wspomagające.
Mam tabelę,ale poczekam troche ,moze Coy odpisze,bo nie wiem czy mozna to wprowadzic na własną rękę.
Cały sens tej terapii,wg tego co poczytałem,polega na uwrazliwieniu złosliwych komorek nowotworowych na działanie leków konwencjonlnych.Tzn.ograniczenie węglowodanów + wspomaganie powoduje ,ze organizm po spaleniu zapasów cukru przechodzi do spalania
kwasów tłuszczowych a mózg przestawia się w "tryb osczednosciowy",uzywając do pozyskania energii ciał ketonowych.
Złosliwym komorkom nowotworowym pozostają dwa wyjscia : zginąc ,albo przestawic swoj metabolizm na spalanie,no a wtedy są wrazliwe na srodki konwencjonalne--a wiec badanie Edim-TKTL1 negatywne mówi:mozna napromieniowac lub wprow. chemię ,pozytywne mówi :działania konwencjonalne będą nieskuteczne--brzmi to dla mnie logicznie ,ale nie jestem specjalistą.
Do wszystkiego trzeba podchodzic ostroznie,moze ktos wie cos wiecej na ten temat??Teraz trzeba poszukac osrodka ,który robi takie testy,no i za ile?
O jemiole w nast.poscie,zeby tu nie mieszac.
hebryda
swój człek
 
Posty: 114
Dołączył(a): Pn maja 02, 2011 8:27 am

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez hebryda » Pt paź 07, 2011 7:36 am

O jemiole mozna poczytac/po niemiecku/ na www.mistel-therapie.de,ale mnie interesuje czy ktos w Polsce zajmuje się leczeniem
jemiołą--napisałem do Instytutu Naukowego /www.ifaemm.de/,ale znowu skierowali mnie do niemieckiego centrum inf. d/s nowotworowych,napisałem jeszcze raz i dostałem informacje:
Dr. Thomas Bouzek in Prag habe diesbezüglich sehr viel Erfahrungen; im Detail kenne ich sie aber nicht. Dann gibt es viele Ärzte und Krankenhäuser, die allgemein viel Erfahrung mit der Misteltherapie haben, aber Dr. Bouzek in Prag habe diesbezüglich besonders intensive.
Ich hoffe, das hilft Ihnen weiter.
Beste Grüße,
Ihre Gunver Kienle

W skrocie, w Pradze jest lekarz z duzym doswiadczeniem--jest wielu lekarzy i szpitali,ktore zajmuja się terapią jemiołą,ale ten w Pradze szczególnie intensywnie.Znalazłem namiary na lekarza: Mudr.Tomas Bouzek-neurolog Starodejvicka 1897/8 Praha-Dejvice
Tel.+420 224 316 525. Ja po czesku się nie dogadam ,ale trzeba by było zadzwonic i zapytac czy zajmuje się przypadkami glejaków,
kiedy przyjmuje ,no i jaki jest koszt wizyty? Pozdrawiam
hebryda
swój człek
 
Posty: 114
Dołączył(a): Pn maja 02, 2011 8:27 am

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez hebryda » Pt paź 07, 2011 8:29 am

Chyba jestem na fali,sprawdzałem w wyszukiwarce ,ale takie słowo na tym forum sią nie pojawiło:INDIRUBIN
To artykuł przekopiowany z http://www.domzdrowia.pl/czytelnia/page ... uza-mozgu-
a to tresc :
INDIRUBIN
Z najnowszych badań wynika, że substancja czynna zawarta w chińskich ziołach może blokować rozwój śmiertelnego guza mózgu.

Badania przeprowadzone zostały na Ohio State University Comprehensive Cancer Center, pod kierownictwem Artura G. James’a. Naukowcy odkryli, że związek, indirubin, blokuje zarówno migrację komórek glejaka (niebezpiecznego nowotworu mózgu), jak i zapobiega ich rozprzestrzenianiu się na inne obszary mózgu. Ponadto wykazuje działanie hamujące migrację komórek śródbłonka, co w konsekwencji uniemożliwia tworzenie nowych naczyń krwionośnych, niezbędnych dla rozrostu guza.

Czym właściwie jest indirubin?
Indirubin pochodzi z roślin Indigo. Jest to aktywny składnik chińskiego środka ziołowego zwanego Dang Gui Long Hui Wan. Roślina ta jest stosowana w leczeniu przewlekłej białaczki szpikowej.
Na czym polegał eksperyment i jakie osiągnięto rezultaty?
Badacze zastosowali kilka linii komórek glejaka oraz dwa modele zwierzęce, w celu zbadania terapeutycznego działania trzech pochodnych indirubin.
Stwierdzono co następuje:

• Kiedy ludzkie komórki glejaka zostały przeniesione do jednej półkuli mózgu myszy, zaobserwowano, że zwierzęta leczone za pomocą indirubin przetrwały znacznie dłużej niż w grupie kontrolnej i nie wykazywały żadnych migracji komórek nowotworowych do przeciwnej półkuli.

• W oddzielnym eksperymencie zaobserwowano, że indirubin redukował migrację komórek nowotworowych o 40 procent w porównaniu do pacjentów z grupy kontrolnej (nie przyjmującej indirubin).

• Glejaki leczone przy zastosowaniu indirubin wykazywały mniejszą gęstość naczyń krwionośnych, a wzrost nowych naczyń krwionośnych został zredukowany nawet trzykrotnie w wewnątrzczaszkowych guzach, w zależności od linii komórek guza.

• Testy laboratoryjne wykazały, że indirubin zmniejsza migrację komórek śródbłonka, o 52 do 41 procent w porównaniu z nie leczonymi pacjentami z grupy kontrolnej.
Wnioski z przeprowadzonego badania
„Obecnie posiadamy już bardzo skuteczne metody powstrzymywania rozwoju glejaka w ludzkim mózgu, ale często są one zawodne wobec migrujących w inne przestrzenie mózgu komórek nowotworowych” stwierdza dr E. Antonio Chiocca, profesor neurochirurgii. „Wyniki naszych nowych badań sugerują, że indirubin może zaoferować nową strategię terapeutyczną dla osób, u których nowotwór rozpoczął ekspansję na inne obszary mózgu.”


„To badanie pokazuje po raz pierwszy, że leki z rodziny indirubin mogą poprawić przeżycie osób cierpiących na glejaka, oraz że leki te hamują dwie najważniejsze cechy tego nowotworu - inwazję komórek guza i angiogenezę (tworzenie nowych naczyń krwionośnych, zaopatrujących komórki – także komórki nowotworowe - w tlen i składniki odżywcze)," mówi jeden z głównych badaczy dr Sean Lawler.
"Ogólnie rzecz ujmując, nasze wyniki sugerują, że indirubin zmniejsza inwazję i unaczynienie guza ze względu na wpływ hamujący na migrację komórek, zarówno nowotworowych, jak i komórek śródbłonka," stwierdza dr Chiocca.


mgr farm. Kinga Dziwisz
Artykuł źródłowy: http://www.sciencedaily.com/releases/20 ... 143006.htm
Czy ktos cos na ten temat wie?
hebryda
swój człek
 
Posty: 114
Dołączył(a): Pn maja 02, 2011 8:27 am

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez pszczola » Pt paź 07, 2011 5:56 pm

Mam znajomą która stosuje to u swojego męza od miesiaca. Spraowadziła zioła najpierw z niemiec a teraz czeka na przesyłkę z USA.
pszczola
swój człek
 
Posty: 215
Dołączył(a): Pn sty 17, 2011 10:12 pm

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez hebryda » Pt paź 07, 2011 7:09 pm

A czy konsultowala z kims sposob zazywania,jak to przyjmowac?Czy moglabys zapytac ,gdzie kupila w Niemczech i dlaczego zdecydowala sie na Stany?
Pozdrawiam
hebryda
swój człek
 
Posty: 114
Dołączył(a): Pn maja 02, 2011 8:27 am

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez pszczola » Pt paź 07, 2011 9:52 pm

Na Usa ze wzgledy na postać poniewaz w Stanach maja to w tabletkach a niemcy jakies ziolka do picia. O reszte zapytam...
pszczola
swój człek
 
Posty: 215
Dołączył(a): Pn sty 17, 2011 10:12 pm

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez juliaS » So paź 08, 2011 4:12 pm

Ja także prosiłabym o więcej inrofmacji nt tego preparatu.
Pozdr.Julia
juliaS
swój człek
 
Posty: 509
Dołączył(a): Śr gru 08, 2010 9:03 pm

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez beaszew4 » Śr paź 12, 2011 11:38 am

Witaj Hebrydo, przez pomyłkę zaglądałam na inny wątek o takiej samej nazwie i dopiero teraz dotarłam do Twojego. Piszesz tu o wielu ciekawych rzeczach, a mnie szczególnie zainteresował wątek terapii wg dr Coy . Jeszcze nie prześledziłam dokładnie wszystkiego, co piszesz, ale wydaje mi się, że to jest to samo, co dieta ketogenna. Swojego czasu trafiłam na ciekawe informacje o tej diecie i nawet planowałam, że podejmiemy ją z mężem samodzielnie, ale potem coś mnie przestraszyło. Jednak bez kontroli lekarza jest to niebezpieczne. Ale skąd znaleźć takiego lekarza? O tej diecie sporo pisze się w odniesieniu do leczenia padaczki u dzieci (ale właśnie w związku z wątkiem padaczki natknęłam się na informacje, że „na Zachodzie” podejmuje się próby leczenia guzy mózgu i że jest to dość obiecujące). Znalazłam wątek z namiarami lekarzy, którzy stosują tę dietę u dzieci. Ciekawa jestem, czy podjęliby się prowadzić osobę dorosłą?
http://marcelina-jaworska.bloog.pl/id,5 ... caid=5d2fc
beaszew4
swój człek
 
Posty: 505
Dołączył(a): Pn lut 15, 2010 9:48 pm

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez pszczola » Śr paź 12, 2011 9:38 pm

Odnośnie ziółek te z Niemiec zostały zakupione w Berlinie w aptece. jest to w postaci granulatu z miarka do stosowanie 2 razy dziennie. te z USA sa w postaci tabletek i koszt miesięczny to około 50 dolarów.
pszczola
swój człek
 
Posty: 215
Dołączył(a): Pn sty 17, 2011 10:12 pm

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez hebryda » Pn paź 24, 2011 11:04 am

Witam,nie pojechałem ,niestety, do Dusseldorfu--a dlaczego?Zastanawiałem się ,czy o tym napisac bo pewnie wywoła to usmiech niedowierzenia,ale po zastanowieniu postanowiłem napisac:do przemyslenia ,czy wierzyc w przeznaczenie i Kto kieruje naszymi drogami.Podjąłem decyzję ,zeby tam mimo wątpliwosci pojechac.Wyjazd w piątek rano,poprosiłem o towarzystwo syna/córka nie mogła,bo ma w sobotę zajęcia-a zonę musiałem zostawic w domu--bo a noz na takiej długiej trasie cos by się stało?/.
W srodę w czasie powrotu z pracy smrodek spalonego oleju w samochodzie,rano w czwartek u mechanika:padła turbosprezarka i wyrzuca olej.Do piątku zrobią--zrobili ale dopiero na 19.Ale jeszcze nie było za pózno.Ale syn wrocił z pracy z gorączką-nie jedzie.
Postanowiłem jechac sam--i tu trafiłem na zdecydowany odpór moich pań-zadnego wyjazdu w pojedynkę i koniec.Bez dyskusji.
I ja jako typowy pantoflarz odpusciłem.O 21.00 włączył się alarm w telefonie/ ja wszystkie sprawy do załatwienia wpisuje w kalendarz telefonu i włączam alarm/ i wyswietla się notatka :Tyskie wieczory uwielbienia 22.10. o godz 18.15.Zapomniałem o tym.Otóz w czasie pobytu córki w szpitalu,w maju,jeszcze przed operacją,trafiłem na informację o tym nabozenstwie i pojechałem
prosic o zdrowie córki-a ja nie jestem skory do uczestnictwa w takich długich modlitwach-ale tu czas minął/prawie 3 godz./jak jedna minuta- pięknie przygotowane modlitwy uwielbienia ,wyciszające--tak ze po skonczeniu od razu wpisałem termin następnych,
własnie 22.10.I zapomniałem.Ale Ktos pamiętał.Mozecie pomyslec :sciemnia,ale jest jeden problem--tak BYŁO.
A ja zamiast Dusseldorfu wziąłem udział w tym nabozenstwie,ofiarowując go za WAS wszystkich,wspaniałych ludzi:chorych i członków Waszych rodzin,abyscie,mimo wszelakich przeciwnosci,nie upadali na Duchu,abyscie mimo nawrotów choroby nie tracili
Nadziei i Wiary i aby Bóg usłyszał nasz krzyk:DOKAD IDZIESZ PANIE?USŁYSZ ME WOŁANIE!JA CZEKAM!Tego Wam wszystkim i sobie zyczę.Serdecznie pozdrawiam
hebryda
swój człek
 
Posty: 114
Dołączył(a): Pn maja 02, 2011 8:27 am

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez joki5 » Pn paź 24, 2011 12:01 pm

witaj hebryda,

.... ja dziękuję i za modlitwę i za Twoje starania...
dobrze, że odpuściłeś... ja też zwykle "słucham się" intuicji...
(: pozdrawiam
joki5
swój człek
 
Posty: 477
Dołączył(a): Pn kwi 18, 2011 7:59 pm

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez hebryda » Wt paź 25, 2011 10:06 am

Witam,
Czy ktos spotkał się z oleorezynami--ekstraktami z kurkumy,ostrej papryki,czarnego pieprzu--w zasadzie kurkumina,kapsaicyna,piperyna w zdefiniowanych ilosciach--czy mozna to wykorzystac?Pozdrawiam
hebryda
swój człek
 
Posty: 114
Dołączył(a): Pn maja 02, 2011 8:27 am

Re: Astrocytoma Fibrillare WHO II

Postprzez hebryda » Pn paź 31, 2011 7:33 am

Witam,
Dzisiaj tekst do przemyśleń/Charles Peguy/:
Śmierć jest niczym,
Ja tylko przeszedłem do pokoju obok,
Ja jestem ja, wy jestescie wy,
Czym byłem dla was, nadal jestem,
Nazywajcie mnie imieniem, którego zawsze uzywaliscie,
Rozmawiajcie ze mną, tak jak to zawsze czyniliscie.
Nie badzcie uroczysci lub smutni.
Wciąż śmiejąc się z tego, z czego śmialiśmy się razem.
Mając mnie w myslach,módlcie się z usmiechem.Módlcie się za mnie.
Zeby moje imię było wymawiane w domu, tak jak zawsze,
Bez żadnego specjalnego znaczenia, bez śladu cienia.
Zycie jest tym,czym zawsze było.
Jego wątek nie został przecięty.
Dlaczego nie mogę być w Waszych myślach?
Tylko dlatego, że już nie jestem w Waszym polu widzenia?
Nie jestem daleko,tylko po drugiej stronie drogi.

Pozdrawiam.
hebryda
swój człek
 
Posty: 114
Dołączył(a): Pn maja 02, 2011 8:27 am

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Choroba, objawy, diagnoza i leczenie konwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości