Witajcie,zyje tym forum i tematem glejak od kilku miesiecy i pewno bede zyl do konca zycia.Jezeli nie macie nic przeciwko
to chciałbym zaczac temat konkretnego przypadku mojej corki,23 lata ,3 m-ce po operacji,wynik hispat. AF WHO II,połozenie
guza płat przedni czołowo-skroniowy prawy ,wielk. 5cm x 4 cm x 4cm.Usunieto 6.06.2011 w Sosnowcu,u prof.Majchrzaka.We
wrzesniu ma do zaliczenia 4 zaległe egzaminy,twardo sie uczy,po prostu jest wspaniała/jest dobitnym przykładem działania WIARY i potegi MODLITWY/-nie wiem czy ja bym tak potrafił.
Pisałbym tutaj o wszystkim co tyczy tego przypadku/leczenie ,odzywianie,efekty badan/-ale w miare konsekwentnie.
Na razie jestesmy po dwoch wizytach w pradni neurologicznej w Sosnowcu,nie zalecaja zadnych działan typu radioter. i chemioter.
Kontrolny rezonans przewidziany na 30.11./po operacji wykonano kontrolny MRI-komentarz:mozemy byc spokojni,ale opisu nie widziałem/.
Mam kopie tego badania,ale bez opisu-mysle dac zrobic niezalezny opis i dodatkowo skonsultowac.
Tylko nad jednym sie zastanawiam :czy czekac z rezonansem do 30.11?! moze cos doradzicie?
Szukam tez dobrego onkologa,takiego z otwarta głowa,nie z klapkami na oczach,z ktorym mozny by bylo POROZMAWIAC--chciałbym skonsultowac zalecenia niemieckich lekarzy,ktorzy zajmuje sie terapia naturalna.
I jeszcze jedno: czy ktorys z onkolgow w waszych przypadkach proponował właczenie hipertermii celem zwiekszenia skutecznosci
radioterapii lub chemioter.? Pozdrawiam.