Witam wszystkich, którzy tu zajrzą.
Wierze, że nie ma tu ludzi przypadkowych. Każdego łączy choroba jego samego lub kogoś z bliskich.
Ja postanowiłam coś napisać ponieważ w maju wykryto guza u mojego chłopaka. W czerwcu odbyła się operacja, podczas której usunięto guza. Oczywiście nikt nie ukrywał, że nie usunięto go w całości, bo po prostu nie jest to możliwe.
Badanie patomorfologiczne wykazało gwiaździaka (astrocytoma anaplasticum) III st. Następnie badanie IHC skazało , iż są przesłanki na IV stopień czyli glejaka wielopostaciowego.
Obecnie Mariusz jest po radioterapii i czekamy aż będzie można zrobić rezonans.
Nie ma zgodności co do Temodalu. Lekarze w CO nie chcą podać Temodalu bo to III stopień a w tym stopniu się go nie podaje (chociaż czytałam na forach że w innych klinikach podają), byliśmy na wizycie u profesora Szczylika, który stwierdził ze Temodal należy podać jak najszybciej...
Nie wiem komu wierzyć.
Może są jakieś inne metody leczenia?
Czy ktoś się wypowie na ten temat?