przez Stwz » Wt kwi 30, 2013 1:41 am
Dzięki za słowa wsparcia. Cały czas trwa walka. Udało się wyrwać kolejny ciężki miesiąc życia. Sam nie wiem jak to się udaje. Znowu jednak jest gorzej i coraz większe kłopoty z karmieniem. Do tego ciężka walka z naszym państwem, które wstrzymuje wszystkie sprawy odszkodowawcze z PZU i ZUS za to popiera wszelkiej maści windykatorów powstałego przez wiele lat walki z chorobą finansowego zadłużenia. W ubiegłym roku nie udało się utrzymać na bieżąco spłat kredytów i gremialnie wszystkie zostały wypowiedziane, co skutkowało 2-3 krotnym podniesieniem oprocentowania i naliczaniem dodatkowych kosztów. Bo kogo to obchodzi, że toczy się wieloletnią walkę o życie, która pożera wszystkie środki i cały czas. Znowu przegrałem proces o natychmiastowe spłacenie zadłużenia. Bezduszny idiotyczny sędzia wydał idiotyczny wyrok w imieniu naszego kraju. Znowu będę musiał się odwołać do instancji wyżej. Do tego zawsze dolicza się dodatkowe koszty. Nie wiem jak nasze państwo może pastwić się tak nad rodziną. Jak kradnie mi czas potrzebny do opieki nad ciężko chorą żoną, czasami wręcz uniemożliwiając jej właściwą opiekę i karmienie. Tak myślę, że po skończonej walce trzeba będzie emigrować z tego kraju. Byle dalej stąd, od tych idiotycznych ludzi, przepisów. Bo chyba walka o to, aby był to normalny kraj jest już niemożliwa. Biurokratyczna mafia każdego pożre i doprowadzi do śmierci- a w swoim działaniu jest nieubłagana. Są zupełnie podobni do glejaka wielopostaciowego tylko, że działają na tkance społecznej.