Badanie PET
Napisane: Cz maja 13, 2010 1:09 pm
Witam!Bardzo długo nic nie pisałam,bo nie było nic pozytywnego o czym można by napisać, aż do tej pory. Dwa tygodnie temu tata miał zrobione badanie PET w celu zbadania efektu radioterapii i sprawdzenia czy drugi guz w kości ciemieniowej jest nowotworem. Badanie to polega na wstrzyknięciu dożylnie pacjentowi glukozy oraz izotopu promieniotwórczego FDG. Komórki nowotworowe przetwarzają glukozę w inny sposób niż zdrowe komórki (o wiele szybciej) co objawia się świeceniem miejsc, gdzie występują komórki nowotworowe. Wynik tego badania zaskoczył nas bardzo. Okazało się, że w przypadku mojego taty nie świeci ani jedno miejsce na całym ciele, nawet mózg. Byłam na konsultacji z wynikiem u onkologa. Dowiedziałam się, że na chwilę obecną tata jest całkowicie wyleczony. Czekamy jeszcze na wynik rezonansu, który tata miał dziś. Jeżeli rezonans potwierdzi wynik badania PET to mamy ogromny powód do świętowania. Nie wiem co mam sobie o tym wszystkim myśleć. Czy zdarzył się cud? Czy radioterapia wybiła komórki glejaka doszczętnie? Czy wynik Pet-u jest błędny? Czy ktoś z Państwa miał robiony Pet i może mi coś powiedzieć na temat skuteczności tego badania?