najpierw epidermoid, teraz GBM; 2 lata i 10 dni

Czym jest glejak? Jak się leczyć?
Informacje o diagnostyce, stosowanych terapiach, lekach i procedurach - leczeniu operacyjnym, chemio- i radioterapii.

Re: najpierw epidermoid, teraz GBM; 2 lata i 10 dni

Postprzez malutkilu » Pn sie 18, 2014 8:52 pm

Hej!

Trzymam za Was wszystkich, walczących kciuki!:):) Równo za tydzień miną 3 lata od śmierci mojego męża. To był moment "zero" w moim życiu". Glejak wciąż mi "towarzyszy", ale nie przesłania świata. Jestem dzięki tej walce dużo silniejsza i wiem, że w razie kataklizmu dam sobie radę. I jeszcze zdołam pomóc innym. A więc zbierajcie siły, kochani. Na walkę. Na Waszą największą w życiu walkę! Hawk!
malutkilu
swój człek
 
Posty: 1099
Dołączył(a): So sty 02, 2010 6:43 pm

Re: najpierw epidermoid, teraz GBM; 2 lata i 10 dni

Postprzez JoannaK » So gru 06, 2014 7:08 pm

Witaj Iza
Nie mam jeszcze tej sily co Ty ale wiem jedno że i my żaden kataklizm nie straszny. Mineł już ponad 1,5 roku. Samotność wciąż mi doskwiera. Z pewnością się zmieniałam. Problemy dnia codzienniego nie są już dla mnie takie przytłaczające jak dla innych ludz bo wiem że w życiu bywają gorsze rzeczy. Ide przez świat sama ale nie samotna... ON jest wciąż przy mnie:) Trzymajcie się wszyscy i WALCZCIE NIE PODDAWAJCIE SIE I WIERZCIE:)
JoannaK
swój człek
 
Posty: 102
Dołączył(a): So wrz 15, 2012 7:18 pm

Re: najpierw epidermoid, teraz GBM; 2 lata i 10 dni

Postprzez Mara41 » Śr gru 10, 2014 5:35 pm

Przeczytałam wszystko. Dramat na 227 stronach. I cisza. Mam doła.
Mara41
bywalec
 
Posty: 58
Dołączył(a): Wt paź 14, 2014 8:22 pm

Re: najpierw epidermoid, teraz GBM; 2 lata i 10 dni

Postprzez Mara41 » Cz gru 11, 2014 7:57 pm

malutkilu !!!! Pani Izo, dziś na FB pojawił się dramatyczny apel o pomoc dla 2 latka z guzem mózgu, może pani coś doradzić?
Mara41
bywalec
 
Posty: 58
Dołączył(a): Wt paź 14, 2014 8:22 pm

Re: najpierw epidermoid, teraz GBM; 2 lata i 10 dni

Postprzez maga660 » Pt gru 26, 2014 2:46 pm

Witam serdecznie, przeczytałam całe forum i jestem załamana. Moja mama ma 82 lata, od października wiemy że ma glejaka (tego najgorszego), operacja nie wchodzi w grę, ma chore serce, zastawka niedziałająca + cukrzyca, żaden chirurg nie chce podjąć się operacji, miała 5 radioterapii ale nie dała rady przyjąć więcej, bardzo źle to przeszła, jest teraz pod opieką domowego hospicjum. Boimy się wszyscy co ją czeka. Ma straszne bóle głowy, są lepsze i gorsze dni.
maga660
świeżynka
 
Posty: 1
Dołączył(a): Pt gru 26, 2014 2:39 pm

Poprzednia strona

Powrót do Choroba, objawy, diagnoza i leczenie konwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości