przez nfmama » Pt kwi 23, 2010 7:53 am
no to głupia pani genetyk!!!!Podejrzenie schowała sobie do kieszeni?
Jak widać, u corki nie skończyło się na plamach!
Kiedy podejrzewa się NF, należy dążyć do rozpoznania-potwierdzenia/wykluczenia, a potem do ciągłej obserwacji, chociażby po to, by szybko "wychwycic" ewentualnego glejaka, guza mozgu i inne przypadłosci....Porządna opieka NF polega m.in. na ciągłym "skanowaniu" ciała - rezonanse itp. U mojego syna glejak nie dawał żadnych objawów, był mały i "wyszedł" na rutynowym rezonansie.....
...ciekawe...to tak, jakby lekarz sobie myślał "podejrzewam raka, cukrzycę, zawał serca, ale nie powiem pacjentowi".