I znów stres.Od niedzieli córka ma problemy żoładkowe-ból brzucha i biegunka(chodzi do łazienki z 3 razy dziennie)Apetyt ma-ale jak coś zje to dośc szybko odczuwa ból i muis iśc -gdzie krol piehcota.Do tych problemów trawiennych dochodiz jeszcze chwilami lekki ból glowy(wczorja utrzymywal sie przez pare godzin(raz znikał raz się pojawial)-ale jest na tyle slaby że nie wymagal podawania lekow przeciwbółowych.Podawalismy jej smecte i herbat rumiakowa.Dziś rano juz nie bylo biegunki-ale jak to córk aokreśla-chwilami bruszek boli i cos się w nim przewraca,do tego lekki bol glowy.Sami rozumiecie że panikujemy slysząc o bólu glowy-może raczej ja panikuje niz zona Dziś idziemy do pediatry-zobaczymy.Jutro zaplanowany juz dawno rezonans kontrolny.
Teoretycznie co do bólu mma podejrzanego-od trzech miesięcy córka co rnao pije zielona herbate i Lyka tran w tabletkach.Czytalem że zarówno zielona herbata jak i tran-moga rozregulowac uklad trawienny(od wczorja odstawislimy na probe i herbate i tran)A może to cos wirusowego?Sami rozumiecie-strach jest....