Glejak-przerzuty

Czym jest glejak? Jak się leczyć?
Informacje o diagnostyce, stosowanych terapiach, lekach i procedurach - leczeniu operacyjnym, chemio- i radioterapii.

Glejak-przerzuty

Postprzez bubal1 » Wt mar 17, 2009 1:09 pm

Witam,
Piszę po raz pierwszy ale czytam forum od paru miesięcy tzn. odkąd moja bliska kuzynka zachorowała. Niestety przegrała tą walkę. Odeszła w wieku 32 lat zostawiła dwójkę chłopców 3 lata i 6 m-cy. Choroba ujawniła się w ciąży :( .
Kuzynka miała zwojakoglejaka anaplastycznego III stopień. Po operacji (we wrześniu) było wszystko ok bardzo szybko wróciła do sprawności potem miała naświetlania. W grudniu rezonas nie wykazał wznowy. Niestety w lutym zaczęły boleć ją nogi, plecy. Neurolog stwierdził, że się przedźwigała i dał ketonal. No ale niestety było coraz gorzej trafiła do szpitala (szpital wojskowy w Poznaniu - nie polecam nikomu) i tam po 1,5 tyg. szikowania lekami przeciwbólowymi zrobili rezonans kręgosłupa i niestety okazało się że ma przerzuty na rdzeń. Lekarze wysłali rodzinę do Bydgoszczy i W-wy (jak się okazało niepotrzebnie bo chemię dokanałowo robią też w Poznaniu) ale niestety nie było szans. Zmarła w dzień kobiet :( .
Czy waszym bliskim robili kontrolnie rezonans kręgosłupa? Jak sugerował jeden lekarz powinni to zrobić i podać 2 tyg. po operacjj chemię dokanałowo żeby zapobiec przerzutom. Jej nic takiego nie robili a może dałoby jej to trochę czasu.Mogłaby jeszcze zająć się swoimi dziećmi. Ciężko się pogodzić z tym wszystkim.
W ogóle wszędzie się czyta że glejaki nie dają przerzutów a tu wystąpiły.
Pozdrawiam.
bubal1
świeżynka
 
Posty: 11
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 12:48 pm

Re: Glejak-przerzuty

Postprzez marika » Wt mar 17, 2009 1:19 pm

witam

to jestesmy w podobnej sytuacji. jesli chodzi o glejaki to ponoc faktycznie nie daja przerzutow, w przypadku mojego tatusia lekarze powiedzieli ze ponoc organizm byl tak oslabiony i ze niby nowotwor rozwinal sie gdzies czego dokladnie nie wiedza gdzie pozniej dal przerzut na pluca a teraz podejrzewaja wlasnie kregoslup, niestety jak wykryli u mojego taty na plucach tato byl ponoc zbyt slaby zeby sprawdzic go dokladnie calego, ja nie wiem co juz myslec o tym wszystkim, oczywiscie tato ma wznowe glejaka ale poki co nie daje o sobie znac, robili mu ok 3 tyg temu rezonans i nie dzieje sie tam nic takiego, gorzej wlasnie z plucami.
Pozdrawiam serdecznie
marika
swój człek
 
Posty: 376
Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 2:15 pm

Re: Glejak-przerzuty

Postprzez marika » Wt mar 17, 2009 1:23 pm

szczerze mowiac pierwszy raz slysze o sprawdzaniu po operacji kregoslupa! a moze w przypadku mojego taty to jest wlasnie to miejsce z ktorego jest przerzut na pluca? no coz , jest wiele pytan na ktore pewnie nie uda mi sie znalezc odpowiedzi!! nietstey:(
Pozdrawiam serdecznie
marika
swój człek
 
Posty: 376
Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 2:15 pm

Re: Glejak-przerzuty

Postprzez KASIA » Wt mar 17, 2009 5:01 pm

nasz neurochirurg wyjasnił ze sa dwa typy glejaka ktory daje przezuty do kregosłupa. te z dodatkiem anaplastyczny i jakis u dzisci ale nie wiem jaki. ale zaznacył ze zdarza to sie bardzo bardzo zadko. natomiast czysta GBM IV nie daje takich przezutow. pozatym te przezuty nie rozsieja sie po organizmie np. do ploc. one atakuja centralny układ nerwowy. no tak nam powiedział. mariko u twojego taty to pewnie zupełnie osobna historia z tymi plucami, niestety.
pozdrawiam
KASIA
swój człek
 
Posty: 512
Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 12:53 pm


Powrót do Choroba, objawy, diagnoza i leczenie konwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości