Serdecznie dziękuję za wsparcie, odnośnie rezonansu głowy, to wątpię aby teraz miał mieć zrobiony skoro tomograf z kontrastem był robiony w piątek. Zobaczymy jutro po RM odcinka szyjnego ale sama nie wiem czemu nie mam nadziei, nie to żebym się poddała tylko jakoś to wszystko mnie niepokoi za bardzo. Tak jak wcześniej przed operacją i po, miałam pozytywne odczucia tak teraz jestem w dole. Karolinko brat miał non stop rehabilitację. Od ostatniej operacji, później po radioterapii. To dzięki i wyłącznie rehabilitacji chodził sobie powolutku o kuli, ale jednak chodził
. Teraz ma podany steryd o nazwie solu medrol. Trochę czytałam o tym leku i może z tąd te fatalne przeczucia. Dodam tylko jeszcze, że przed szpitalem czuł się dobrze, nie bolała go głowa, nie miał żadnych mdłości ani gorączki. Po prostu z dnia na dzień słabł aż stracił zupełnie czucie.