Wczoraj odebrałam wynik spektrorezonansu - wniosek wynikający z analizy wokseli brzmi - glejak anaplastyczny -WHO III.
EDIT: Jednak okazało się , że to GBM IV !!!
Mąż, dotąd okaz zdrowia, w połowie sierpnia stracił przytomność - był to gromadny napad padaczki. Wezwana karetka pogotowia zawiozła go na neurologię, gdzie zrobiono podstawowe badania biochemiczne oraz TK(bez kontrastu) głowy. Ponieważ nie było żadnych zmian i biochemia w normie męża wypuszczono po 3 godzinach do domu.
Zaczęlismy drążyć - najpierw EEG, które wykazało ostre fale z tendencją do synchronizacji (padaczka), potem MR, który dawał obraz podobny do niedokrwienia (obszar 26mmx24x22) w prawym płacie skroniowym, bez wzmocnienia po podaniu kontrastu, niemniej jednak rowki mózgowe były ściśnięte, co zaniepokoiło panią neurolog(obrzęk mózgu?). Po 3 tygodniach powtórzono rezonans - zmiana powiększyła sie o 1cm i tym razem podanie kontrastu ujawniło 2 ogniska (niewazne jakie) - wniosek był taki, że badanie MR wykazuje zminy, które mogą mieć charakter ekspansywny lub zapalny.
Od wczoraj wiemy, że to glejak - utwierdził nas w takim podejrzeniu lekarz neurochirurg.
Mamy wyznaczoną operację na 22 października.
SPADŁO TO NA NAS JAK GROM Z JASNEGO NIEBA!!! (zresztą jak na każdego z WAS)
Troszkę poczytałam - od wczoraj do teraz grzebię w necie i...trafiłam tutaj......i......postanowiłam sama przedstawić moją/naszą sytuację - jeżeli mój post jest nieodpowiedni, bądź się powtarzam - przepraszam, ale nie mam siły więcej czytać/ sprawdzać czy jest podobny temat.
Chciałam zapytać czy w sytuacji kiedy glejak nie daje żadnych objawów (poza atakiem padaczki), jest szansa, że po operacji mój mąż będzie jakiś czas w pełni zdrowy (mam na myśli sprawność umysłową i motoryczną). Zmiana umiejscowiona jest obwodowo , w tylnej części płata skroniowego (strona prawa, a więc półkóla niedominująca)???
Jakie są wasze doświadczenia ze stanem waszych bliskich po operacji, napiszcie o wszystkim, o tym na co powinnam się przygotować , jak się nim opiekować, jak żyć??? Mamy 4 dzieci -3 dorosłych, i 10-letnią dziewczynkę zakochaną w tacie - jak jej o tym powidzieć, kiedy???
Może moje pytania są głupie, może za wcześnie je sobie stawiam.... bardzo się boję...... na razie jestem w szoku......a chcę się przygotować na każdą ewentualność.