Glejak taty

Czym jest glejak? Jak się leczyć?
Informacje o diagnostyce, stosowanych terapiach, lekach i procedurach - leczeniu operacyjnym, chemio- i radioterapii.

Re: Glejak taty

Postprzez Dropser » Pn lip 06, 2015 9:40 am

Bliznowacenie po naświetlaniu.
Dropser
świeżynka
 
Posty: 16
Dołączył(a): Pt sie 29, 2014 9:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » Wt lip 07, 2015 8:43 am

Próbuj , trzeba walczyć i się nie poddawać. Ja trzymam kciuki! wierze że się uda, daj znać co i jak! buziaki
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez maria.awaria » Wt lip 07, 2015 10:07 am

Nie mam zmiaru się poddawać i załamywać tylko dlatego że coś podejrzewają... zresztą co to zmieni.. zdrowsza od płakania nie będe tak więc czekam na wiadomość z Gliwic.... jestem w pracy- urlop przede mną... a i zaczełam łykać LAIF
maria.awaria
swój człek
 
Posty: 156
Dołączył(a): So maja 03, 2014 12:15 pm

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » Pt lip 10, 2015 2:27 pm

maria.awaria jak tam sytuacja?
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez Edycik » Śr lip 29, 2015 9:21 am

Gosia73 tak mi przykro :(
coraz więcej z nas przeżywa to samo - utrata bliskiej osoby i pytam się czemu?
przecież chyba można z tym wygrać????

aaggi a jak tam u Ciebie?
Edycik
swój człek
 
Posty: 145
Dołączył(a): Cz sty 16, 2014 10:07 am

Re: Glejak taty

Postprzez maria.awaria » Śr lip 29, 2015 1:21 pm

Dziewczyny ja jutro jadę do Sosnowca do profesora Majchrzaka ... Wznowa i będzie operacja... Trzymajcie kciuki co bym się z tego wygrzebała jeszcze :)
maria.awaria
swój człek
 
Posty: 156
Dołączył(a): So maja 03, 2014 12:15 pm

Re: Glejak taty

Postprzez Edycik » Pt lip 31, 2015 11:31 am

maria.awaria trzymaj się i mocne kciuki trzymam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Do boju dziewczyno.
Edycik
swój człek
 
Posty: 145
Dołączył(a): Cz sty 16, 2014 10:07 am

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » N sie 02, 2015 9:03 am

maria.awaria trzymam mocno kciuki bedzie dobrze! będe wypatrywała forum i czekała na info od Ciebie, napisz koniecznie!

U mnie tak sobie ogolnie. Miałam teraz urlop a od poniedziałku wracam do pracy. Niby dobrze ale strasznie brakuje mi Mamy.Nie ma dnia żebym nie zadawała sobie pytania dlaczego.... Cieżko mi patrzeć na zdjęcia Mamy, na rzeczy być w domu, ktory ona urzadzała, w kuchni.... chyba nie pogodzę się z tym,...niby OK ale wiecie, co ja bede pisac też straciłyście bliską osobę i wiecie co czuję.

Edycik , Gosia73 co u was?
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez maria.awaria » N sie 02, 2015 12:53 pm

Dziewczyny ja w Sosnowcu kisnę od czwartku, zrobili mi badanie krwii i mocz i tyle.... operacja w środę... wyniki mam aktualne tzn rezonans wiec nie poza tym mi nie będą robić... doraźnie środki przeciwbólowe... tak żeby założyć kartę.... Sam lekarz powiedział, że to absurd... że muszę tutaj być skoro nic mi nie jest i mogłabym w domu czekać na operacje... NO ale NFZ... Ogólne wrażenia jak narazie OK. Zobaczymy... jestem dobrej myśli
maria.awaria
swój człek
 
Posty: 156
Dołączył(a): So maja 03, 2014 12:15 pm

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » Pn sie 03, 2015 12:10 pm

Bez sensu faktycznie, tyle dni w szpitalu :/ ale co zrobić, Jakoś zleci. Trzymaj się dzielnie, książka film i ani się obejrzysz wyjdziesz do domku .
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez Edycik » Cz sie 13, 2015 8:39 am

maria.awaria będziemy czekać na dobre newsy od Ciebie i mocne kciuki trzymam

aaggi - jak mam tak samo jak Ty, brakuje mi Taty i pytam ciągle dlaczego....Nic już nie jest takie samo,Niby żyjemy normalnie ale jednak pustka w sercu ogromna.
Tyle rzeczy chcialabym mu opowiedzieć a nie mogę :(
Mojej Mamie też ciężko, stara się żyć normalnie, wypelniać życie jak umie - no ale sami wiecie to nie jest takie proste.Zrobila remont w mieszkaniu i troszkę Ją to cieszy. Ja z Siostra staramy się tłumaczyć że musi dbac o siebie i żyć dla nas...bo jest nam potrzebna, a Tato by tego chciał....



Gosiu jak się trzymasz? Daj znać...
Edycik
swój człek
 
Posty: 145
Dołączył(a): Cz sty 16, 2014 10:07 am

Re: Glejak taty

Postprzez maria.awaria » Cz sie 13, 2015 8:44 am

hej ja wczoraj wróciłam do domu :)
Wszystko ok. czekam na wyniki hist pat i dalsze wskazówki. Operacja podobno przebiegła sprawnie, nie mam niedowładów i w zasadzie czuję się i wyglądam normalnie
maria.awaria
swój człek
 
Posty: 156
Dołączył(a): So maja 03, 2014 12:15 pm

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » Cz sie 13, 2015 2:08 pm

Jeju, czekałam na ten wpis :))) super extra bardzo się ciesze!
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez Madziulka » Cz sie 13, 2015 3:42 pm

Dziewczęta! Przeprasza, długo się nie odzywałam. Sama nie wiem dlaczego. W dalszym ciągu interesuje mnie co u Was i jak się trzymacie. Podobnie jak Wam - mnie także jest bardzo ciężko. Niedługo minie pół roku od śmierci Mamy, a ja mam wciąż wrażenie, że to nie wydarzyło się naprawdę. Dopiero po chwili dociera do mnie rzeczywistość. Nie wiem czy też tak macie, ale zdarzają mi się takie sytuacje, że myślę o Mamie, przypomina mi się moment, kiedy dowiedziałam się o jej śmierci i...autentycznie jak fala wracają wszystkie uczucia, jakie miałam tego dnia. Czuję ścisk w gardle, taki wewnętrzny strach, robi mi się słabo, płacz dusi mnie w gardle, serce wali - dokładnie, jak w tamtym momencie. Muszę szybko zacząć myśleć o czymś innym, żeby nie zalać się łzami...Tak poza tym, bardzo bardzo czekam, kiedy Mama przyśni mi się i powie, że wszystko jest ok. Śniła mi się co prawda kilka razy, ale to były dziwne, czasem trochę makabryczne sny. Nie wiem, chyba wyczekuję takiego snu dlatego, że męczy mnie to, co Mama myślała sobie o całej swojej chorobie, o naszej opiece, naszej walce o nią. Czy była zadowolona? Czy miała poczucie, że robimy wszystko, co możemy? Czy nie miała Nam za złe, że może za mało się staramy?Tego już NIGDY się nie dowiem. A myśli na ten temat dręczą każdego dnia :(
Kochane, bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Maria.awaria - czytając Twoje posty widzę, że jesteś super dzielna babka i bardzo mnie to cieszy, że walczysz i nie poddajesz się! Aaggi - piszesz , że jakoś dajesz radę, ale wiem, co czujesz. Nie jest łatwo :( Nikt nie mówił, że będzie...
Madziulka
nowy
 
Posty: 22
Dołączył(a): Śr lut 11, 2015 10:11 am

Re: Glejak taty

Postprzez maria.awaria » Cz sie 13, 2015 6:23 pm

w ogóle nie jestem dzielna.... gdybym pamiętała ten ból po pierwszej operacji to NIGDY BYM SIE NIE ZGODZIŁA!!! co mam robić żyje a że mam glejaka.... eh.... nie mam na to wpływu więc się nie zastanawiam tylko szukam wszystkiego co może mi pomóc...
maria.awaria
swój człek
 
Posty: 156
Dołączył(a): So maja 03, 2014 12:15 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Choroba, objawy, diagnoza i leczenie konwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości