Glejak taty

Czym jest glejak? Jak się leczyć?
Informacje o diagnostyce, stosowanych terapiach, lekach i procedurach - leczeniu operacyjnym, chemio- i radioterapii.

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » Wt lip 29, 2014 3:13 pm

23.01.14 miała operacje,
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Wt lip 29, 2014 3:14 pm

czyli miesiąc przed moim tatą....i odrazu galopująca wznowa....podobna historia.
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » Wt lip 29, 2014 3:17 pm

doklanie, widzę ze u Was też osłabienie dokladnie tak jak u Was. Nie chce zeby zabrzmiało to pesymistycznie ale może poczekaj na wynik reoznansu, bo chemia może osłabić Tate jeszcze bardziej, Ja załuje ze u nas wszystko nie wydarzyło sie tydzien wczesniej-rezonans. Moze wtedy nie podaliby chemii i nie bylo by niedowładu...sama nie wiem :( tak gdybam
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Wt lip 29, 2014 3:22 pm

z tym syfem nic nie wiadomo...dlatego nie warto się tym zadręczać....mój tata też miał przesunięty rezonans z początku lipca, bo właśnie chemia...w sensie miał ją zaplanowaną i nie mogła się zbiec z rezonansem...
Jak funkcjonuje Twoja mama obecnie? W sensie czy ma problemy z jedzeniem, z zażywaniem leków?
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » Wt lip 29, 2014 3:26 pm

Leży, ma niedowład prawej strony, nie mówi (tylko tak, nie wiem, nie) od ponad miesiaca. Je raczej zmiksowane rzeczy, pije przez słomkę, choc czasami chyba zapomnina jak to sie robi. Sa gorsze i lepsze dni, czasami wiecej spi ale teraz jest w dobrej formie.Poki co odstukac jest stabilna , wyniki dobre(cukier i ciśnienie)zakrzepica zeszła, ale nadal bierze zastrzyki
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Wt lip 29, 2014 3:28 pm

A lekarstwa? Pytam, bo mój tatao bierze ich całe garście dziennie
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » Wt lip 29, 2014 3:35 pm

no moja Mama też , jeszcze doszły te na nadciśnienie. My rozdrabniamy na proszek -wszystkie i podajemy na łyżeczce albo z jedzeniem.
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Wt lip 29, 2014 3:41 pm

Dziękuję za informację:)
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » Pt sie 01, 2014 10:14 am

Cetemka: jak wyniki Taty?
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » N sie 03, 2014 3:54 pm

Wyniki już bez znaczenia.
Tata zmarł dzisiaj w nocy.
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez maria.awaria » N sie 03, 2014 7:47 pm

Cetemko, bardzo mi przykro... Trzymaj sie kochana :*
maria.awaria
swój człek
 
Posty: 156
Dołączył(a): So maja 03, 2014 12:15 pm

Re: Glejak taty

Postprzez etna » N sie 03, 2014 8:00 pm

Współczuje!! Trzymaj się!!
etna
bywalec
 
Posty: 73
Dołączył(a): Pn paź 24, 2011 3:07 pm
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » N sie 03, 2014 8:22 pm

Cetemka,nie mogę w to uwierzyc:(:(bardzo mi przykro :( za szybko to wszystko....
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Re: Glejak taty

Postprzez cetemka » Pn sie 04, 2014 8:04 am

Dziękuję dziewczyny. Tatę zabiło obustronne zapalenie płuc i ostra niewydolność serca. Dla nas to też było niespodziewane. Od środy tata nie jadł, nie pił, słabo oddychał. Onkolog omówił wyniki (wznowa trochę się powiększyła, ale nie było nowych syfów ani obrzęków), osłuchał tatę i w tym stanie odesłał do domu... zadzwoniłam po pogotowie, 4 godz na SORze, diagnoza i szpital. Dobę później tata nie żył.
cetemka
bywalec
 
Posty: 84
Dołączył(a): N mar 16, 2014 4:33 pm

Re: Glejak taty

Postprzez aaggi » Pn sie 04, 2014 8:42 am

Boże cetemka, jak lekarz mógł go odesłać przecież jak osłuchał to chyba wiedział że cos jest nie tak :( no nie wiem ...:(
Niedobre wieści, wczoraj przeczytała Twoj post i zrobiło mi sie strasznie smutno. Mimo że to forum i sie nie znamy to i tak przeżywam to co się tu dzieje...:(
aaggi
swój człek
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pt kwi 04, 2014 1:04 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Choroba, objawy, diagnoza i leczenie konwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości