przez olek1 » Śr mar 14, 2007 8:40 pm
ale sie Kasiu zawziełaś ........
ja niestety musze odmówic , z powodów prywatnych , bo oprócz choroby siostry mam jeszcze kilka bardzo trudnych spraw.
dlatego angazowanie sie w tej chwili jeszcze w to co proponujesz .. to byłoby na te chwile zbyt duzo. ale zdaje sobie tez z drugiej strony sprawe..ze jesli sie w koncu ktos nie wkurzy .. to lekarze zawsze będa nas tak załatwiac .
ja byłam w wielu miejscach , szpitalach na konsultacji , .. wystanej , wyskamlanej pod drzwiami.
nawet nie ma śladu ze byłam na takiej wizycie., żeby kogos oskarzyć .. trzebabyłoby mieć czarno na białym , kto , kiedy , jak , i najlepije to jeszcze nagrywac .
a prawda jest taka ... ze osoby z nowotworami często zmagaja sie z problemmi zupełnie same. rodziny musze zdobywac wiedze na własną rękę.
ale i pewnie ta choroba jest tak nie całkiem odgadnięta.. często lekarze sami nie wiedza co robic.