Witam, pisze w imieniu mojej koleżanki. Jej syn ( 18 lat) ma zdiagnozowanego glejaka wielopostaciowego III st. Nikt w Polsce nie podejmował się leczenia ( podobno jest umiejscowiony na pniu mózgu), jeździła wszędzie i kaźdy rozkładał ręcę. Dodam, że 18 lat temu zmarła jej córeczka u której też zdiagnozowano glejaka. Moja koleżanka jest załamana. Ok. miesiąc temu dostała namiary na szpital w Szwajcarii, który zajmuje sie takimi ciężkimi przypadkami. Wysłała tam wyniki badań i dzisiaj dostała odpowiedź, że ma tam przyjechać z synem na badania i ewentualnie leczenie. Tylko sek w tym, że jest to koszt na razie ok 70.000,00zł. Naprawdę nie wiem jak jej pomóc, dodam, że nie jest pod opieką żadnej fundacji.
Moje pytanie jest takie, czy może ktoś orientuję się jaka fundacja mogłaby pomóc? Prosze o szybką odpowiedź , z góry bardzo dziękuję