przez efka » Pn mar 31, 2008 6:56 am
Ja leżałam na Gancarskiej, ale to było juz trochę temu, bo gdzieś koło 1992/3.
Co prawda ja miałam "tylko" opercję, ale do mnie na salę trafiła dziewczyna, która własnie skończyła chemię.
Do dziś wspominam bardzo miło wspaniałe dziewczyny-pielęgniarki i bardzo miłego pana anestezjologa, który dzień wcześniej przyszedł się przedstawić i zbadać mnie przed (jak sma powiedział) lulaniem. Ale to była (nie wiem jak obecnie) tam norma. Każdy anestezjolog rozmawiał dzień przed operacją z pacjentem.
Dziewczyna po chemi też chwaliła obsługę.
Ale nadmieniam to było juz sporo temu.
Pozdrawiam
Efka