Glejak wielopostaciowy, GBM - diagnoza, leczenie, nowości

[gocha]

pytam gdzie mogę wiec i tu spytam:

jeśli ktoś z Was zna się na sprawach formalnych, to poproszę o
wyjaśnienie, czy jeśli pacjent jest pod opieką hospicjum domowego,
to czy w świetle przepisów NFZ przysługuje mu lekarz pierwszego
kontaktu czy też nie?

doszilśmy do kolejnego absurdalnego punktu, że lekarz domowy nie chce wypisać skierowania na proste badanie, bo wg niego pacjent jest w hospicjum domowym, więc ma innego lekarza. hospicjum twierdzi, że z założenia nie ma funduszu na diagnostykę bo nie takie są założenia jego działania.
poszło o najzwyklejszy posiew moczu.

czyli pacjent ma umrzeć.

[mirek]

zm

[irena]

Kurcze nie wiem dlaczego tak perfidnie postępuja lekarze, co za znieczulica? Jakim prawem lekarz pierwszego kontaktu odmawia wizyty? My tez korzystalismy z hospicjum domowego ale nie było mowy aby lekarz pierwszego kontaktu odmówił wizyty. Po prostu dzwoniliśmy mówilismy w jakim stanie jest pacjent i lekarz zaraz był. Korzystacie z hospicjum tylko dlatego aby w pore były leki p/bólowe takie czy inne, a nie dlatego że zmieniliście lekarza Po co my w takim razie płacimy ZUS? To jakas paranoja. Nie daj sobie wmówić że jest inaczej, ten incydent zgłosiłabym w NFZ. Pamiętajcie że Oni są dla nas nie my dla Nich

[gocha]

irena,

lekarz odmówił wypisania zlecenia na posiew bo to są dla niego koszty. jak mi to pięknie wytlumaczyli na forum wyborczej pt słuzba zdrowia, lekarz POZ dostaje z NFZ na klienta 5 pln miesięcznie. posiew i antybiogram kosztują ze 20 pln. więc zgodnie z rozumowaniem lekarza on dopłaca do badań pacjenta.
jak dla mnie przepisy durne są, bo lekarz POZ majac z NFZ jakąś kasę na pacjentów, jeśli jej nie wyda na np. diagnostykę, to zostaje ona dla niego. więc lekarz tzw pierwszego kontaktu nie ma interesu w zlecaniu badań i nie będzie tego robił.
mnie dodatkowo zbrzydził sam fakt, że takie rzeczy robi lekarz tzw znajomy, który do tej pory przy mojej rodzinie nie wysilił ani intelektualnie lecząc ani finansowo robiąc diagnostykę.

mniejsza o to. szkoda mi zdrowia i wolę sama za te badania płacić.
ale bardziej interesuje sam fakt, czy będąc w hospicjum domowym przysługuje jeszcze lekarz POZ czy też jego funkcje przejmuje lekarz z hospicjum. tak na przyszłość, żeby nie dać się spławić temu z POZ.
i kurcze nikt tego nie wie na 100%. na wspomnianym forum, gdzie wymądrzają się głównie frustraci POZ i paru innych niedowartościowanych a wiedzących najlepiej, podają sprzeczne wersje. o powołaniu się na jakiś konkretny przepis nie ma chyba co marzyć.

[olsen35]

idz do najblizszego oddzialu NFZ i wprost sie zapytaj tam powinni znac przepisy albo zadzwon jak masz daleko

[irena]

Gocha kurcze, nie daj sobie wmówić że będąc pod opieka hospicjum nie przysługuje lekarz piwerszego kontaktu. To jakiś durny wymysł nieodpowiedzialnego lekarza. Wyobraz sobie ze nasza lekarka co jakiś czas sama dzwoniła i pytała się co tam słychac, czy czegoś nam nie potrzeba. Co będzie jeśli dostanie zapalenia płuc? Przeciez tu własnie bedzie potrzebny lekarz z ośrodka zdrowia a nie lekarz z hospicjum
Stań przy swoim i koniec. Jeśli odmówi niech zapisze to w karcie zdrowia że taka usługa nie przysługuje, to na pewno poskutkuje. ŻADEN lekarz nie może odmówić dodatkowych badań, a już na pewno nas nie powinny interesować koszty tych badań
Lekarz Wam przysługuje, nie daj sie