Glejak wielopostaciowy, GBM - diagnoza, leczenie, nowości

[samograj]

Crono5 umieścił na forum list pani dr Agnieszki Jagiełło-Gruszfeld, która w zeszłym roku miała pod opieka pacjenta, którzy na własna rękę zażywał NaDCA.
Napisałam do niej list:
"Witam!
Poszukuje informacji na temat leczenia glejaków... mąż (glioblastoma
multiform) przeszedł operację, terapie skojarzoną, obecnie jest po 3
kursie monoterapii temodalem...w MR sa małe ogniska na brzegach martwicy popromiennej, które moga być procesem nlp, dla pocieszenia radiolog stwierdził, że mogą to byc równiez zmiany (wzmocnienie po kontraście) związane z aktywnościa temodalu....czy pani ordynator mogłaby mi napisać co sądzi o leczeniu glejaków NaDCA ...słyszałam, że miała Pni kontakt z osobą, która stosowała ten specyfik i choroba postępowała w wolnym tempie....może gdyby sie potwierdziło, że te małe punkciki sa zmianą, byłoby rozsądnie zadziałać na nie NaDCA....wiem, że jako dr.n.med. może mi Pani napisać jedynie o metodach leczenia zatwierdzonych przez ministerstwo, ale ja prosiłabym o prywtna opinię....jest kilka osób, które sie odwazyły zastosować ten lek, ale sa na poczatku drogi......czy na dzisiaj ma Pani wiekszą wiedze na temat działania NaDCA, jakie mogą być skutki długotrwałego podawania.
Bardzo prosze o odpowiedź, to dla nas, walczacych z tym potworem , jest
bardzo wazne......daje nam nadzieje na dłuższe przezycie.
Z poważaniem
Anna Miłek"
A to odpowidź:
"Szanowna Pani

Niesterty moja wiedza na zadany temat nie powiększyła się istotnie.
Większość chorych, która zdecydowała się na to leczenie żyła niestety
dość krótko ( od kilku tygodni do kliku miesięcy). Nie było istotnych
powikłań. Trudno jednoznacznie ocenić, czy zastosowanie preparatu
przedłużyło życie tym chorym, czy też bez leczenia żyliby tyla samo.

Pozdrawiam serdecznie Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld"

[Kama1]

No cóż, nadal brak jednoznacznej opinii, że TO skutkuje.
Ale próbować można......

Aniu, jesteś wielka!!