Strona 1 z 4

Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Wt sty 20, 2009 2:33 pm
przez robert wg
Drodzy Forumowicze..
Czy to co jest do kupienia na stronie cancer.vc http://cancer.vc/products/sodium-dichloroacetate.html to jest NaDCA i nadaje się do terapii , czy tez jest to DCA i należy poddać syntezie ??
Bardzo prosze o podpowiedzi, a może ktoś z was stosował to z tego źródła ???
Powodem jest GBM IV gr.. :((
Pozdrawiam

Robert

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Wt sty 20, 2009 3:56 pm
przez Crono5
Oczywisie jest to normalne NaDCA, to jest ta sama strona co keidys nadca.pl, tylko juz powstal sklep w pelni funkcjonalny. Juz w samej nazwie jest sodium czyli dichlorooctan sodu, NaDCA jest zapisem symbolicznym. Wiecej info wraz z zaleglym dalem na PW.

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Wt sty 20, 2009 11:10 pm
przez robert wg
Wiem Czarku, czytałem :)
Dzięki

Pozdrawiam

Robert

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Pt sty 23, 2009 11:15 pm
przez robert wg
Właśnie trwa operacja Taty w szpitalu na W-wskim Bródnie.
Ryzyko paraliżu , ew. niedowładu aparatu mowy duże...
Nigdy sobie nie wybaczę że nie zastosowaliśmy NaDCA wcześniej - mogliśmy zmniejszyć guza...tak mi się wydaje
Może będzie dobrze...

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: So sty 24, 2009 7:51 am
przez moto_kate
Oby wszystko się udało... Trzymam kciuki za Twojego Tatę, żeby szybko dochodził do siebie.
Pamiętaj, że piewsze dni po operacji są ciężkie, jest obrzęk, więc mogą się pojawiać różne deficyty, ale w dużym stopniu nie są one trwałe. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i te parę dni przeczekać, zanim zacznie się oceniać ewentualne straty.

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Pn sty 26, 2009 2:51 pm
przez robert wg
Witam,
Poza problemami z mową ( gubienie wyrazów i w ogóle z wysławiniem się ) wszystko, można powiedzieć jest OK.
Mam nadzieję że te deficyty nie będą tak znaczne po pewnym czasie .
Chciałem ostrzec wszystkich przed CO na w-wskim Ursynowie - jeżeli nie posmarujesz to po prostu tamtejsi lekarze pozwalają pacjentowi umrzeć... i to szybko umrzeć...bo nie podejmują efektywnego leczenia.
Na szczęście na Bródnie pracują inni ludzie - dla nich rzeczy niemożliwe stają się mozliwe mimo że trudne - tu pozdrawiam parę lekarzy, którzy podjęli się operacji Taty. Przywróciliście mi wiarę w ludzi w białych kitlach, dla Was pacjent nawet z glejakiem IVGR WHO to nie tylko statystyka, ale chory, którego należy z całych sił leczyć, nie trup do złożenia w ziemi gotowy, ale chory...- strasznie żałuję że nie trafilismy tam na początku grudnia - wtedy po operacji nie byłoby śladu ( na podstawie TK z 4 XII lekarze z Bródna orzekli niezwykle zdziwieni że guz jest operacyjny i to bez większych kłopotów )...przypominam że wg specjalistów z CO i WIM CSK WAM ten guz to nieoperacyjny wyrok śmierci.
Zobaczymy jak będzie dalej...alea acta est

Robert

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Pn sty 26, 2009 7:32 pm
przez niecha27
nie mozna chyba generalizowac w tej kwestii, ja jesli mam problem ide do dr naumana i on zawsze mi pomoze, cos podpowie, pomimo tego, ze nie leczyl mojego taty... zawsze znajdzie czas... takze nie zgadzam sie ze lekarze z co na ursynowie skazuja ludzi na straty......

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Pn sty 26, 2009 9:07 pm
przez robert wg
Masz prawo się nie zgadzać...i masz pewnie rację
Moje osobiste odczucia są jakie napisałem wyżej - ostrzegam, można nie mieć tyle szczęścia co TY i się srogo rozczarować...a to plus emocje towarzyszące walce o bliską osobę owocuje goryczą..
Poza tym koleżanka z pracy mojej żony trafiła po kilku m-caach " leczenia " swojej mamy w CO ( nowotwór płuc) do inego lekarza, niestety śłepo wierzyła że to najlepsi lekarze w tej materii , i ten inny uświadomił jej ilu niezbędnych badań nie zrobiono mamie, z iloma preparatami się spóźniono lub w ogóle nie podano w terapii... okreśłił to mniej więcej w ten sposób: "...Pani Katarzyno tylu zaniedbań co w leczeniu Pani mamy to ja jeszcze w życiu nie widziałem".
Mam porównanie, kilka lat temu babcia żony walczyła z nowowtworem płuc w szpitalu na Płockiej, starsza kobieta, rozsiany po całych płucach złośliwy nowotwór, żadnych pozytywnych rokowań i ta walka..tamci lekarze skakali wokół niej jakby co najmniej ich życie od tego zależało, były badania, konsultacje, chemioterapie, opieka, życzliwość, zaowocowało to znaczną poprawą stanu zdrowia na parę m-cy ...tydzień po 72 urodzinach babcia odeszła, ale wiem że nie mogę nic zarzucić w tym przypadku załodze szpitala z ul.Płockiej .... a o CO mam takie zdanie i po tym co zrobiono na Bródnie prędko go nie zmienię...dziwi mnie tylko żeWIM poszedł ta samą drogą - mam o nich dobre zdanie aczkolwiek nigdy nie miałem do czynienia z tamtejszą neurologią...
Robert

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Pn sty 26, 2009 9:08 pm
przez marika
wtrace pare slow od siebie, masz racje Niecha jesli chodzi o doktora Naumana, mialam z nim stycznosc choc nie leczyl mojego taty, tym wieksze bylo moje zdziwienie, natomiast wiekszosc innych lekarzy z tamtej placowki to brak mi slow na to jak potrafia traktowac!!! tam stracilismy chyba najwiecej nerwow i lez przez lekarzy. prowadzaca doktor mojego taty dyttus utkwila mi najbardziej w pamieci swoim krzykiem i odmowa udzielenia informacji!!! jest jeszcze kilka rzeczy ktore bym mogla zarzucic tej osobie odnosnie jak prowadzila leczenie mojego taty!!! przykre ale niestety prawdzxiwe

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Śr sty 28, 2009 11:16 am
przez robert wg
marika napisał(a):..........prowadzaca doktor mojego taty dyttus utkwila mi najbardziej w pamieci swoim krzykiem i odmowa udzielenia informacji!!! .....

No proszę ! Nam odmówiła wydania zdjęć do konsultacji przed operacją!! Twierdziła że te zdjęcia sa tylko dla niej i dla uzytku CO !!
Niech ktos mi powie jak to ładnie w słowa ubrać, jak takie postepowanie nazwać, kiedy chodzi o czyjeś życie....
Dyttus - czarna królowa, wielka nieomylność w-wskiej onkologii i radiologii. Ciekawe czy kliszami z guzami pacjentów wykłada sobie ściany w mieszkaniu ??

Ręce mi opadają...pozdrawiam jak zwykle Robert

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: So sty 31, 2009 11:45 am
przez moto_kate
robert wg napisał(a):
marika napisał(a):..........prowadzaca doktor mojego taty dyttus utkwila mi najbardziej w pamieci swoim krzykiem i odmowa udzielenia informacji!!! .....

No proszę ! Nam odmówiła wydania zdjęć do konsultacji przed operacją!! Twierdziła że te zdjęcia sa tylko dla niej i dla uzytku CO !!


W razie czego tu jest podstawa prawna: http://www.bpp.waw.pl/poradyprawne.html#1
"Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, Pacjent (lub przedstawiciel ustawowy pacjenta, bądź osoba przez pacjenta upoważniona) może żądać udostępnienia swojej dokumentacji medycznej (art. 18 ust. 3 pkt 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991r. o zakładach opieki zdrowotnej, (Dz. U. z 2007 r., nr 14. poz. 89 z późn. zm.). "
"Dodać należy, iż zgodnie z § 16 ust. 2 pkt 1. w/w rozporządzenia w karcie informacyjnej z leczenia szpitalnego należy podać m.in.: rozpoznanie choroby w języku polskim."

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: So sty 31, 2009 4:52 pm
przez Teresa126
Co do dr Dyttus ja mam odmienne zdanie, wszystkie zdjęcia mamy w domu, zabieramy je na wizytę kontrolną.
Na wizytach jest zawsze bardzo miła, żadnych krzyków, troskliwa, pielęgniarka "dusza człowiek".
Zajęła się mężem bardzo troskliwie, planowanie naświetlań zajęło jej kilka godzin, spokojna, opanowana.
Nie wyobrażam sobie tej osoby krzyczącej, człowiek ma różne czasami nastroje, może przypadkiem natrafiliście na taki dzień?
Idź na następną wizytę z innym nastawieniem, może to pomoże?
Pozdrawiam

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Wt lut 03, 2009 12:44 pm
przez robert wg
Mineło już 10 dni od operacji. Pełne leczenie antyobrzękowe. Po zmniejszeniu dawek nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia. Bóle głowy oraz gorsza praca prawej części ciala.
Dzisiaj bedzie poniwna operacja - odbarczenie - musza zrobić miejsce na rosnący obrzęk.....


Robert

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Śr lut 04, 2009 12:39 pm
przez Balatiev
Witam,

To jest NaDCA, ja właśnie tam kupiłem i dałem już dwa cykle ( 5dni)

Powodzenia

K

Re: Pilnie PROSZĘ O POMOC... bo już głupieje :(

PostNapisane: Cz lut 05, 2009 6:06 pm
przez robert wg
Juz to wiem.... jak tak dalej pójdzie to mamy małe szanse na rozpoczęcie kuracji.
Guz odrasta bardzo szybko, obrzęk nie ustępuje i Tata cały czas jest w szpitalu a tam mu NaDCA nie podam :((
Musi wyjść, naświetlić guza i zacząc łykać nasza jedyną nadzieję.....

PZDR

Robert