Nie wszyscy na raz.
Po kolei.
Proszę się tak nie pchać po to zdrowie.
Tak to właśnie wygląda.
Zabawa w waszą głupią grę pod tytułem choroba polega na tym że własną myślą więcej zasilacie scenariusz z chorobą niż myślicie o zdrowiu.
,,Jak myślisz tak masz.
Myśl to częstotliwość energii jaką emanujecie.
Myślisz ,,chcę być zdrowy / zdrowa " to jesteś zdrowy.
Myślisz ,,nie chcę być chory " to jesteś chory.
Nowotwór jest prosty.
Przeciążony umysł ( strachem, złością, rozpamiętywaniem, agresją, smutkiem , itd. ) nie ma mocy operacyjnej wolnej do tego by zarządzać ciałem więc nie wydala zużytych komórek tylko je otarbia i macie guzy.
Dalej nie skupiacie się na spokoju tylko rozkminiacie bzdury i to wszystko się rozlewa po całym organizmie i są przerzuty a organizm przypomina szambo i gotowe.
Dla tego mówi się o wybaczaniu.
Wybaczasz masz wolną głowę a ona robi porządki.
Nie myślisz o swym oprawcy a więc on znika bo nie zasilasz go swą energją uwagi skierowanej na niego.
Sami dla siebie też bywamy oprawcami.
Super zdrówka życzę a więcej wiedzy dostarczę na prośbę zainteresowanych.
Namaste.
Pobudka.