Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Dokąd nie sięga nauka?
Białe plamy na mapie nauki. Terapie eksperymentalne, wariackie, niesprawdzone... Nie wierzysz - nie wchodź. [Avastin, NaDCA, Selol, LIFE 600/900 i inne]

Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez olek » Cz cze 22, 2006 5:11 pm

bioenergoterapeuta- .. nie podaje danych by nie wywolywac burzy na forum......
w kolejce do niego codziennie masa ludzi... wszyscy powtarzaja jedno.. nie mam guzow po jego dotykaniu. mowily to osoby ,te ktorym to sie przytrafilo. miedxzy innymi kilka przypadkow guzów mózgu.
były 2 guzy na rezonanasie .. po 5-6 wizytach .. rezonans wykazał.. głowa bez guzów. !!!!!!!!! to nie jedyny przypadek . .
moja siostra dzisiaj poddala sie jego dłoniom. bardzo dobra osoba ten bioenergoterapeuta.
natomiast .. wynikiem mojej wizyty w oddziale onkologii w warszawie tydzien temu .. było cisnienie 170/120 ... tam pracuja ludzie bez serca chyba. wiem ze masa ludzi .. i kazdy następny to kolejny pacjent..
bioenergoterapeuta .. kazał przyjeżdżac mojej siostrze co 2-3 tygodznie. dał szanse. !!!!!!!.. czekam z niecierpliwoscią na rezultat. .. z innej strony mysli wariują .. jak to możliwe że on mógłby pomóc ........
to byłby cud ...
olek
świeżynka
 
Posty: 13
Dołączył(a): Wt cze 20, 2006 11:11 pm

Postprzez Piotr » Pt cze 23, 2006 11:08 pm

olek, proszę pisz jak postępy... to bardzo ciekawe :)

Piotr
Piotr
świeżynka
 
Posty: 3
Dołączył(a): So cze 03, 2006 9:36 pm
Lokalizacja: Wrocław

cos jeszcze..

Postprzez olek » So cze 24, 2006 11:51 pm

jakis czas temu .. przy okazji wizyty .. niepokoją mnie bóle w okolicy trzustki ..cos tu mi sie nie podoba.. bo sa częste, i od dawna.
a lekarz do mnie... no tak ale wiadomo przeciez , że człowiek tak jest skonstruowany , że czasami cos musi bolec , kłuć .
ja na to .. a moze jakies badania zrobimy. lekarz odpowiada - nie .
w czasie wizyty z siostra u tego bioenergoteraputy ..po siostrze siadam ja .. on .. pyta co mi dolega.. ja wymieniam jakies tam rzeczy . . a on mi przerywa i mówi -ale tu sa problemy z trzustką !!!!!!!!
olek
świeżynka
 
Posty: 13
Dołączył(a): Wt cze 20, 2006 11:11 pm

Postprzez marzenaww » Cz cze 29, 2006 9:46 pm

Olek prosze, czy możesz mi podać adres bioenergoterapeuty u którego byłeś, albo jakieś namiary na niego. Jeśli tak, to prosze wyślij mi te namiary na mój adres email:marzenadzudza@o2.pl.Wiem że nie chcesz podawać danych na forum, z wiadomych przyczyn, no ale.....plizzz...
W końcu cuda też się zdażaja, a ja wnie WIERZE!
marzenaww
świeżynka
 
Posty: 1
Dołączył(a): Cz cze 29, 2006 9:03 pm
Lokalizacja: wrocław

bioenergoterapeuta.

Postprzez olek » Pt cze 30, 2006 5:30 pm

ten bioenergoterapeuta przyjmuje w okolicach Gniezna . Ty jesteś - jak sie domyślałam z wpisu z Wrocławia. Jeśli mimo odległości chcesz skorzystac .. napsz to podam ci dokładnie jak do niego dojechac .
dodam , że jest to osoba , która mówi czy może pomóc czy nie.
mojej siostrze powiedział ,że jej pomoże , ale wiem , ze zdarza się żę mówi , że niestety nie jest w stanie pomóc. .
dlatego leże krzyżem i sie modlę . wiem , ze w glejakch .. to tylko cud może uczynic aby guzy zniknęły.. ale gdyby tylko udało się zatrzymac to wszystko .. to juz wystarczy.
ale ciągle sie myśli się biją . dalej szukam tez pomocy w medycynie.
jedziemy ponownie we wtorek .
siostra bardzo źle się czuła w ostatnie dni. dawno tak źle jej nie było. skontaktowałam się z osobą , której znikneły guzy po terapii tego bioenergoterapeuty .. i mówiła , że tak samo se czuła .. a właściwie jeszcze gorzej . przesypiała całe dnie , wymiotowała. ale w tym tygodniu pojechała się rzucic mu na szyje .,. :)
a co powiedział lekarz po zobaczeniu rezonasu bez guzów....NO .. ROZESZŁY SIĘ .
olek
świeżynka
 
Posty: 13
Dołączył(a): Wt cze 20, 2006 11:11 pm

błędy

Postprzez olek » Pt cze 30, 2006 6:17 pm

sorry za masę błędów.....ale zazwyczaj bardzo szybko piszę i nie czytam ponownie tego co jest już napisane ...i teraz dopiero patrze na te wszystkie przekręcone słowa, niedopisane litery ....
olek
świeżynka
 
Posty: 13
Dołączył(a): Wt cze 20, 2006 11:11 pm

Błagam o namiary na tego bioenergoterapeutę

Postprzez kaska » Pn lip 03, 2006 9:17 pm

Są chwile kiedy trzbea chwytać każdą okazję na zmianę wyroku.
Błagam, wyślij namairy na tego bioenergoterapeutę na maila karamani@go2.pl. Do Gniezna z Torunia jest naprawdę niedaleko.
A może pomoże... Czekam...
kaska
świeżynka
 
Posty: 3
Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 8:17 pm

Postprzez mirek » Pn lip 03, 2006 10:11 pm

Kochani, czytajcie starą listę na stronie, tam są namiary w majowych listach. Olku, życze powodzenia, wiara to połowa sukcesu.
mirek
swój człek
 
Posty: 191
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 11:32 pm

mirku , jestes beznadziejny

Postprzez olek » Wt lip 04, 2006 5:40 pm

mirku.. na starej stronie .. podany był .. a właściwie skopiowany był tekst z adresem , telefonem do bioenergoterapeuty Ryszarda Bąka. ktoś napisał do mnie o jego osiągnięciach i szperajac w necie były jego dane .

osobiście nigdy nie dotarliśmy z siostrą do niego . przez zupełny przypadek natrafiliśmy na kogoś z okolic Gniezna , spotkalismy żywe osoby , ktore miały guzy i nie mają . NIE CHCE TU KOMENTOWAC TWOICH WYPOWIEDZI I KRYTYKI . ALE MAM JEDYNIE NADZIEJE , ŻE POMOŻE SIOSTRZE. .. OCZYWISCIE NIE ODRZUCAMY MEDYCYNY.. lae siostra będąc ostatnio u lekarza, wyszała rozgoryczona , przerazona od lekarza.. jego zachowaniem , jego bezradnością.
nie podaje tu danych . ponieważ nie chce zaszkodzic temu człowiekowi. ale byliśmy dzis na drugiej wizycie . trzeba było widzieć ten sznur samochodów... tłum ludzi . ...i ten skromny człowiek , który pomaga wkładając serce. rozmawiałam z ludźmi , którzy dostali krzyzyk na droge z bezradnego szpitala. chodzą , żyja pracują.
oczywiscie nie ma tu 100% wyleczalnosci .. ale czy medycyna daje 100% ????
olek
świeżynka
 
Posty: 13
Dołączył(a): Wt cze 20, 2006 11:11 pm

nasza II wizyta...

Postprzez olek » Wt lip 04, 2006 5:55 pm

dzis bylismy z siostrą na drugiej wizycie u bioenergoterapeuty .
podaje to dla osób próbujących wszystkich możliwosci , .. a nie do osób negatywnie nastawionych typu .. pan Mirek ,.
na moich oczach zmarła juz osoba chorująca na guza mózgu. dziś wiem , że mimo że zrobilismy wiele.. to jednak nie wszystko. i na zawsze juz zostanie gdzies w podświadomości żal , że trzeba było jeszcze coś, jescze coś. ..
dlatego z siostrą nie chce zrobic podobnego błędu. chce wykorzystac wszystko co możliwe. nie interesuje mnie co pomoże , lekarz, czy bioenergoterapeuta. cokolwiek i ktokolwiek.. uratuje przez glejakiem .. to bedzie cud.
była dzis pani . jej brat miał raka wątroby , wypisano go ze szpitala, bo juz nie było szans na ratunek . ......... ten pan udał się do tego bioenergoterapeuty . dziś wrócił do pracy , wszystko jest ok. na jak długo nikt nie wie .. ale na razie jest dobrze.
była pani .. po wypadku miała uszkodzony błędnik . nie chodziła poniewaz świat jej latał dookoła i nie mogła zachowac równowagi .
przez pół roku była u wielu lekarzy , co miesiać leki za 480 zł przy rencie 600 zł !.
i nic. żadnej poprawy .
dowiedziała sie o tym człwieku . przyjechała. po pierwszej wizycie .. wyszła o własnych nogach . odstawiła wszystkie leki .
pisze to wszystko poniewaz jestem pod wrażeniem . ..czekając pod drzwiami w tłumie .. przypomniał mi sie film "znachor":)
dalej sie modle by pomogło to siostrze. i ustrzegło ja przed operacja . naswietlaniami.
i dalej mysli się biją .. jak to mozliwe że takie ręce pomagają.......
za dwa tygodnie nastepna wizyta. .... i co najbardziej mi sie w tym podoba.. to to ,że moja siostra sama się dopytuje .".kiedy znowu przypada ta wizyta"... a cieszy mnie to dlatego .. że ona nie chciała się leczyc w żaden sposób dopiero ten człowiek sprawił ,że sama się dopytuje o wyjazdy do niego .
PS. panie mirku ... niekogo do nieczego nie namawiam. .. poprostu ......opisuje wrażenia.
każdy może załozyc tu temat. a nie wszyscy to musza czytac .
olek
świeżynka
 
Posty: 13
Dołączył(a): Wt cze 20, 2006 11:11 pm

do marzenaww!!!

Postprzez olek » Wt lip 04, 2006 5:58 pm

do marzenaww
Marzenko , jesli czytasz posty w tym temacie dalej .. prosze .. nie słuchaj p. Mirka. w starych postach pisane było o bioenergoterapeucie Ryszardzie Bąku. .. jest ich wielu . ale my jeździmy do zupełnie kogos innego .
pozdrawiam
olek
świeżynka
 
Posty: 13
Dołączył(a): Wt cze 20, 2006 11:11 pm

Postprzez ania » Śr lip 05, 2006 5:04 pm

olku to podaj nazwisko i adres tego bioenergoterapeuty- daj innym nadzieje i szanse..
każdy ma wybór..
pozdrawiam
ania
świeżynka
 
Posty: 5
Dołączył(a): N cze 11, 2006 8:17 am
Lokalizacja: wawa

Postprzez olek » Śr lip 05, 2006 6:40 pm

Aniu ..za dwa tygodnie jedziemy na trzecia wizytę , zapytam sie wtedy czy mozna publicznie podać dane . poniewaz ten bioenergoterapeuta - to jest taki pan , który nie daje nikomu numeru telefonu, ma numer zastrzezony , przyjmuje w domu , na takiej malutkiej wsi. nie reklamuje się , nie rozgłasza o sobie. ludzie dowiaduja się od ludzi o nim.
dlaetego nie chc e mu zaszkodzic , lub zrobic cos czego sobie nie zyczy .
pisze tu o nim tyle , ponieważ powiedział mi , że tak się złozyło , że właśnie na głowy , na nowotwory jego działanie czy energia ( nie wiem jak to nawet nazwać) jest bardzo mocne .
moja dolegliwosc .. oczywiscie może to być zbieg okoliczności .. bo jest to trudno wytłumaczalne.. od długiego czasu piekła mnie prawa noga od kolana do kostki. mówie do mojego lekarza .. panie doktorze .. juz nie wyrabiam .. piecznie , szczypanie.. uczucie jakby ktos zapałka noge mi przypalał od środka.. co robic .. lekarz nic oczywiscie nie poradził , nie powiedizał od czego . i tak bylo to sobie długi czas.
będąc z siostrą na pierwszej wizycie .. siadam i mówie o moich nogach .
potrzymał ręce na nogach , dośc długa chwilę , ręce miał bardzo ciepłe.
.. po 4 dniach po wizycie .. to pieczenie jakby ręką odjął .. juz nawet nie pamietam .. ze cos mi dolegało. .. być moŻE samo przeszło, byc moze to jego działanie.. tego się nigdy nie dowiem .
olek
świeżynka
 
Posty: 13
Dołączył(a): Wt cze 20, 2006 11:11 pm

Postprzez mirek » Pn lip 10, 2006 9:52 am

zm
Ostatnio edytowano Wt kwi 15, 2008 9:27 pm przez mirek, łącznie edytowano 1 raz
mirek
swój człek
 
Posty: 191
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 11:32 pm

Postprzez olek1 » Pn lip 10, 2006 4:29 pm

olek1 do dawny olek .. nie wiem co sie stało .. nie moge wejśc na liste pod poprzednim hasłem .
dlatego nowy to olek 1.
Mirku. oczywicie siostra nie chodzi sama do lekarzy , a u nas wyglada to raczej tak , że my sami chodzimy do lekarzy .. bo na nią to wpływa
bardzo negatywnie. sami szukamy , dowiadujemy sie itp.
wiesz jeśli chodzi o tego bioenergoterapuete, to znów opacznie mnie zrozumiałes , ale juz mi się nie chce nic wyjasniac.
tylko jedno się dla mnie liczy . konkretne żywe dowody ... osoby tam czekające w kolejace , którym pomógł .
i tyle.
dałes mi tez dobra lekcje .. żeby nie mówic za duzo.
wcześniej było też napisane , że w czasie przyszłej wizyty dowiem sie czy on życzy sobie aby o nim mówiono. bo nie mam żadnego upoważnienia.. .
wiem,że każdy sie ratuje jak moze. jak czytam to wszystkie wpisy o sterydach .. to mi sie chce ryczec.. dlatego .. marzę o tym , żeby te jego ciepłe czy zimne ręce pomogły siostrze.
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Następna strona

Powrót do Inne terapie niekonwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości