Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Dokąd nie sięga nauka?
Białe plamy na mapie nauki. Terapie eksperymentalne, wariackie, niesprawdzone... Nie wierzysz - nie wchodź. [Avastin, NaDCA, Selol, LIFE 600/900 i inne]

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez olek1 » So kwi 11, 2009 10:36 pm

dla mojej sisotry największa tragedia jest to , że wysiadły jej nogi.
nie daje rady chodzić .

ona pogodziła sie z tym co jest w głowie .. ale nie z tym , że nie moze chodzi.c, i jest uzalezniona od innych osób.

dzis po wybudzeniu sie z gorączki..
kiedy syn jej mówił .. mama .. dasz radę , dasz radę ..

sisotra płakała .. i mówiła...nie , juz nie łukaszek ... juz dłużej nie dam rady ..
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez olek1 » N kwi 12, 2009 4:27 pm

jak to wszystko szybko się dzieje..
jeszcze 10 dni temu , sisotra przy badaniu neurologicznym wykonywała wszystkie polecenia ..
podnoszenie rąk do nosa, nóg.. itp.

a dziś zupłnie nie może podnieśc nóg.

jeszcze dwa dni temu powolutku chodziła , a dziś już nie może wstać z łózka.

sisotra tak bardzo płacze i pyta .. Boże dlaczego tak ....

ona tak sobie marzyła.. że po tej radioterpaii, chociaż rok , 2 lata jeszcze będzie na tym świecie funkcjonowała jak człowiek ...

wczoraj mówię do lekarza... panie doktorze..jka to wszystko szybko się rozwija..

a on do mnie ..
to nic dziwnego ...sisotra nie ma czesci mózgu , a to co zostało w dużej częsci jest naświetlone.. to jka ma funkcjonować ..

a ja sobie pomysłama ..to po cholere wszyscy tak ja wysyłali na te naswietlania....

może nie zyłaby dłuzej ... ale nie przechodziłaby męki w Poznaniu ..

po operacji jej stan był tak dobry ... moze choc chwile dłużej mogła życ lepiej niz teraz...
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez marika » N kwi 12, 2009 5:54 pm

:cry:
Pozdrawiam serdecznie
marika
swój człek
 
Posty: 376
Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 2:15 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez KASIA » Wt kwi 14, 2009 10:16 am

smutne to co piszesz ale wiesz co nie wiem co jest z tymi nogami ale moj tata teraz po operacji tez ma spory problem z chodzeniem ale ja wieze ze jeszcze dojdzie powolutku do siebie. twojw siostra napewno tez! wieze w to, tylk potrzebuje czasu zobaczysz bedie oki
KASIA
swój człek
 
Posty: 512
Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 12:53 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez gosiakiwi » Cz kwi 16, 2009 8:00 pm

Magda co u Was?
Pozdrawiam-Malgosia.
gosiakiwi
swój człek
 
Posty: 386
Dołączył(a): So wrz 16, 2006 6:39 am
Lokalizacja: Hamburg

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez olek1 » So kwi 18, 2009 12:01 am

sisotra dostała cukrzycy posterydowej ...
cukier od kilku dni utrzymuje sie na poziomie 400,
podajac insuline nie zmniejsza sie ...

czy ktos zna inne sposoby niz insulina...

jeden juz znam sok noni , a cY jeszcze cos ??

czy taka cukrzyca zostaje na dobre ??

ta moja sisotra to chyba zaliczy wszystkie choroby swiata...
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez marika » So kwi 18, 2009 12:52 pm

czesc

Madziu moj tato tez mial cukrzyce posterydowa:( niby lekarze mowili ze moze przejsc ale w przypadku jak przeciez trzeba brac steryd caly czas to sama nie wiem. jest ciezka z ta cukrzyca, tacie szalal cukier strasznie, ciezko bylo dobrac mu odpowiednia dawke insuliny bo 3 dni bylo ok a po kilku dniach znow cos sie dzialo i trzebabylo zmieniac, dwukrotnie tato byl w szpitalu i tam mu zbijali cukier:(
Pozdrawiam serdecznie
marika
swój człek
 
Posty: 376
Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 2:15 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez olek1 » Śr kwi 22, 2009 8:59 pm

obok łóżka mojej sisotry lezy pani , tez guz mózgu ...

i tak całkiem inaczej wygląda niz sisotra.

wygląda na osobe schorowaną, oczy , skóra, ręce jakby niewładne .. wszystekie czesci ciała uwidaczniaja chorobę...

a moja siostra , gdyby nie lekkie zaokraglenie po sterydach i brak włosów po naswietlaniach ... zupełnie nie wyglada na osobe chorą.

ale to zupełnie..

oczy ładne, skóra zywa, taka brzoskwiniowa, wyglada na oko jak okaz zdrowia...

dziwne to wszystko.
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez olek1 » N kwi 26, 2009 7:27 pm

i jest tak jak pisała Marika..

cukier jest skacze, raz jest 300 , raz 50 ..

sisotra przechodzi katusze.. mimo , że wielokrotnie czytałam tu na forum podobne historie .. i mimo , że wiem jak wygląda cały przebieg choroby , miałam nadzieje , że moją sisotrę cierpienia ominą...

najgorsze jest to ,że przychodzi moment kiedy człowiek jest taki bezsilny , że nie moze sie wysłowiec co dokłądnie go boli , że nie moze wziąc sam leku , że nie może zrobic tego co chce... jest zdany na innych , na to co ktos zrobi.. niezaleznie czy ta chora osoba tego chce czy nie ........

i te straszne bóle nad którymi nie da sie zapanować..

:(
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez olek1 » Pn kwi 27, 2009 11:46 am

moja siostra ma duy obrzek płuc.
tak bardzo sie tego bała...
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez olek1 » So maja 02, 2009 11:29 pm

płuca opanowane ...
antybiotyk zadziałał..
ale tez i lekarz postawił błędna diagnoze po osłuchaniu.. nie było na szczęście obrzęku ..
a my dostalibyśmy zawału serca..bo lekarz powiedział po osłuchaniu : obrzek płuc .. zostały jej godziny ..

i tym samym nie podjęli zadnych działan zwiazanych z udzieleniem pomocy przy obrzęku..

ciekawa jestem ile osób umiera w Polsce na oddziałach interny.. po złych diagnozach , i z powodu reakcji lekarzy ....
sisotra trafiła tam z zapaleniem łokcia, szmerów w płucach ..ale dalej jest pacjentem który powinien być konsultowany z neurologiem,
mimo silnego bólu głowy , mimo moich próśb o konsultacje neurologa.... nic w tym kierunku nie zrobiono...


....bez komentarza..
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez KASIA » Pn maja 04, 2009 7:47 am

wiesz Magda ktoś tu już napisał mądre słowa "statystyka przeżyć z glejakiem jest straszna ale lekarze nie robią nic zęby ja poprawić" wiem jak wygląda leczenie w polskich zwyczajnych szpitalach po prostu koszmar! a pacjent z glejakiem to wogole już nie zasługuje na nic bo i tak umrze. Szok i zgroza. neurochirurg z Radomia który konsultował tatę jak zaczęłam na niego krzyczeć to powiedział '' no wie pani z glejakiem ludzie żyją rok a tata żyje już czwarty" czyli co już mu starczy tak!?
KASIA
swój człek
 
Posty: 512
Dołączył(a): Pt lip 14, 2006 12:53 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez dorotea23 » Wt maja 05, 2009 12:11 pm

Dawno mnie tu nie było.. Dopiero przeczytałam co u was. Bardzo mi przykro.. Nie ma gorszej choroby niz ta.. Jak obecnie siostra sie czuje? pozdrawiam i trzymam kciuki
dorotea23
swój człek
 
Posty: 186
Dołączył(a): N gru 23, 2007 10:10 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez olek1 » Wt maja 05, 2009 9:05 pm

stan siostry jest zły..
z dnia na dzien gorszy.

przyszło wszystko to , czego siostra tak bardzo kiedyś się bała.
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Re: Walka o siostrę - bioenergoterapeuta / dieta

Postprzez gosiakiwi » Wt maja 05, 2009 10:07 pm

Magda :hug: :glasz:
Pozdrawiam-Malgosia.
gosiakiwi
swój człek
 
Posty: 386
Dołączył(a): So wrz 16, 2006 6:39 am
Lokalizacja: Hamburg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inne terapie niekonwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości