GBM czy inny podobny śmieć u nałogowca:
OSTROŻNIE Z NAGŁYM BLOKOWANIEM DOSTĘPU DO NAŁOGÓW
I UZALEŻNIEŃ.
Zwłaszcza dotyczy to chorych, którzy znaleźli się w szpitalu
Rozchodzi się o np. papierosy, gorzałę, ‘”wilczą wiśnię”, wdychawki, hazard itp.
to nie jest czas na odwyk i fundowanie choremu traumy ODSTAWIENNEJ.
Czy nagły brak dostępu do nałogu może zabić?
Na pewno może bardzo zaszkodzić a i tak zwali się wszystko na guza.
Czy przemycać do szpitala?
Tak, tylko żeby nikt nie widział i w minimalnych dawkach.
(gorzej jak brak przytomności – trzeba użyć rozumu jak i kiedy to zrobić)
Mądrego, „nic nie widzącego” personelu NIE WOLNO dekonspirować!!!!
*********
Z półrocznej obserwacji
– pacjenci „palący” np. po operacji guza wyłażą z łóżek natychmiast,
jak tylko trochę przytomności,
tak zmotywowani żeby „zajarać” ,
aż miło patrzeć, ida najpierw do kibla......, zaciągają się
..... i czują że zyją........., a jak już mogą
małą lufkę, to ........
taka spontaniczna rehabilitacja, ALE SKUTECZNA – żyją.
- Pozostali pokornie czekają na zalecenia.
.
Ten post chyba nie przejdzie ..........ale może... no ale takie jest życie...