Pojawiaja się wiele osób wielu znachorów, niekiedy profesorów, lekarzy ogłaszających cudowne terapie na raka, a jednak nie słyszy się a raczej nie widzi chodzących przykładów wyleczenia które są w 100% pewne że to właśnie dany środek propoowany przez daną osobę pomógł. Ciężko jest powiedzieć na ten temat cokolwiek, między lekarzami uważającymi medycynę naturalną za szarlataństwo a znachorami, cudotwórcami, uważającymi metody konwencjonalne i lekarzy za współpraowników wielkich korporacji farmaceutycznych, za mało wykształconych lub zamkniętych na nową wiedzę, między tymi dwoma grupami jest ogromna przepaść w której są pacjenci.
Obrzydzają mnie ludzi którzy sprzedają leki które nie mają w sobie nic z leku, które są jednym wielkim placebo, bardzo drogo sprzedają oni nadzieję i nic po za tym.
Obrzydzają mnie ludzie którzy nic nie wiedzą na temat nowych eksperymentalych metod chociaż z zawodu są lekarzami, często mają dr, przed nazwiskiem a są tylko od wystawiania recept. Powinno byc szerokie zainteresowanie wszsystkim co nowe, powino się podejmować próby, których się nie podejmuje, bo: tojeszcze nie konwencjonalne"
I co ma zrobić pacjent rozdarty między rozsądkiem i brakiem nadzieji, a wiarą któa daje nadzieje.
I tak bierzemy sprawy w swoje rence staramy się wyprzedzić lekarzy, próbójąc środków eksperymntalych.
Żeby stweirdzić czy dany "lek" pomga są konieczne prawidziwe przypadki wyzdrowienia, i ni tylko emeile od tych co wyzdrowieli bo takie to można samemu napisać, są konieczne prawdziwe jedznaczne dowody.
Jeśli takich nie ma to chociąż sprawdzić zamiary, jeśli ktoś bierze dużo pieniedzy za wizyty środki, i co tam jeszcze tylko możliwe to dla mnie oszust. Jak chce brać pieniądze to niech pokaże dowody że to działa, medyczne dowody które nie muszą być odrazu testami klinicznymi.
Chciałbym żeby choć jedenz testowanych tu leków eksperymentalych okazał się skuteczny. A nam nie zostaje nic innego jak próbować, jeszcze raz próbować, nie tracić nadzieji. [b]Jeśli ktoś z Was zna przypadki beznadziejne osób które chorowały i wyzdrowaiły dzięki czemukolwiek piszcie co pomogło, komu pomogło i na co pomogło. Obecnie chyba najbardziej obiecujące są NaDCA, metformin, i dieta ketogenna, z tego co narazie czytałem to właśnie to. Ja biore pod uwagę.
Pozdrwiam wszsytkich.