"no wiem chcialbym dodac. po pierwsze nie wazne czy ten czlkowiek jest profesorem czy nie jest w dzisijeszych czasach profesorem moze byc kaZdy"
Po pierwsze, chyba jednak nie każdy, po drugie, jeśli nie jest, to nie powinien się takim tytułem posługiwać. To, że jeden lekarz odsyła klienta drugiemu prywatnie z jednej strony mnie nie dziwi, bo to częsta praktyka. Z drugiej - to nadużycie, skoro koleś ma wykształcenie PEDAGOGICZNE i był z jakiegoś powodu RELEGOWANY z uczelni - jakie on ma w ogóle przygotowanie? To nawet nie psycholog, żeby próbować leczyć dzięki wpływowi umysłu na ciało! Dziedzina pokrewna, ale nie aż tak...
Słowem, jeśli leczy, to całkowicie po partyzancku. Jeśli ktoś siędecyduje skorzystać, to na własną odpowiedzialność.