Cofnięcie glejaka???

Dokąd nie sięga nauka?
Białe plamy na mapie nauki. Terapie eksperymentalne, wariackie, niesprawdzone... Nie wierzysz - nie wchodź. [Avastin, NaDCA, Selol, LIFE 600/900 i inne]

Cofnięcie glejaka???

Postprzez Wania » Pn paź 22, 2007 8:56 am

Czy słyszeliście o takich przypadkach żeby glejak wielopostaciowy mógł sie cofnąć? Na kilku rezonansach wykazało że jest a po konsultacji w Bydgoszczy okazało sie że był on nieaktywny i zostało jakby tylko miejsce po nim.
Wania
bywalec
 
Posty: 60
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 8:57 pm

Postprzez moto_kate » Pn paź 22, 2007 9:59 am

Tzn. sam z siebie czy była jakaś terapia? Po naświetleniach i chemii jak najbardziej może maleć.
_______________________________

Serdecznie pozdrawiam,

..:: Kate ::..
moto_kate
*** Administrator ***
 
Posty: 1444
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 4:24 pm
Lokalizacja: Wybrzeże

Postprzez Wania » Pn paź 22, 2007 7:39 pm

Były zioła o których wspominałam wcześniej, dieta i coś na oczyszczanie krwi ale nie wiem dokładnie co to było. Żadnej chemii i naświetlań. Konsultowaliśmy to z dr. Haratem w Bydgoszczy. Teraz co kilka lat ma być szczepionka z jakimis jakby ciałami antynowotworowymi aby nowotwór nie mógł sie uaktywnić.
Wania
bywalec
 
Posty: 60
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 8:57 pm

Postprzez mirek » Pn paź 22, 2007 8:57 pm

Wania napisał(a):Były zioła o których wspominałam wcześniej, dieta i coś na oczyszczanie krwi ale nie wiem dokładnie co to było.


Jakie to były zioła ? Jaka dieta ? Prosze przypomnij sobie wszystko

Wania napisał(a): Teraz co kilka lat ma być szczepionka z jakimis jakby ciałami antynowotworowymi aby nowotwór nie mógł sie uaktywnić.


Kto ma podać tą szczepionkę, gdzie będzie podana i przez kogo ?

kiedy i gdzie robiliście pierwsze badania radiologiczne i kiedy były następne ? Czy były powtórzone badania po "rozpłynięciu się" guza ?
mirek
swój człek
 
Posty: 191
Dołączył(a): Pt cze 02, 2006 11:32 pm

Postprzez Wania » Wt paź 23, 2007 11:29 am

Wiele osób do mnie pisze więc muszę sie powtórzyć.


Mam chłopaka chorego na glejaka wielopostaciowego. My konsultowaliśmy się z Furtakiem i wyslaliśmy mail z wynikami. Mój chłopak dzwonił do niego. Furtak dał mu namiary na specjalistyczny instytut który bada nowotwory. Wysłaliśmy tam płytę z wynikami i historia leczenia. Po dwóch tygodniach dostaliśmy mail od Furtaka że wyniki wysłali ale należy kontaktować sie ze szpitalem w celu dalszych badań. Gdy przyszły wyniki oboje bylismy w szoku. Mój chłopak powiedział że chciał tylko potwierdzenia jaki to nowotwór a nie tego że wcale go tam nie ma... Umówiliśmy sie na badania w "Wojskowym" i mój chłopak pojechał tam na dwa dni. Furtaka nie spotkał ale Harat do niego zaglądał. Ciagle pobierali krew a w takim tunelu jak na rezonans mówił że leżał 3 godziny. Drugiego dnia dublowali wyniki aby sprawdzić czy sie pokryły.
Przez diete nabawił sie prawie anemii i ma słaba odporność ale lekarze kazali mu jeść juz wszystko bo jest za bardzo wyczerpany.

Opisałam wszystko najdokładniej jak mogłam. Sama jeszcze nie wierzę w takie cuda. Na trzech rezonansach wychodziło że ma glejaka wielopostaciowego. Robił też tomografie i biopsję w marcu. Wyniki przechodziły z tego co wiem przez Warszawę i tam natychmiast kazai sie zgłosić do szpitala. Mój chłopak jednak sie nie zgłosił. Co dwa tygodnie badał krew i wyniki były potwierdzające obecność nowotworu. Dlatego brał leki na oczyszczanie krwi. On tak na to mówi.
Lekarze w Bydgoszczy stwierdzili że to był właśnie ten glejak ale zostało tylko puste miejsce.
Zobaczymy co nam dalej przyniesie los. Jakoś nie mogę uwierzyć.
Ostatnio edytowano Cz gru 27, 2007 12:22 am przez Wania, łącznie edytowano 1 raz
Wania
bywalec
 
Posty: 60
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 8:57 pm

Postprzez Wania » Wt paź 23, 2007 11:37 am

Rezonans na początku był robiony w szpitalu w Poznaniu. Póżniej mieliśmy problemy z rezonansem bo szpital był zadłużony i lekarz nie chciał wydać skierowania. Dlatego pytałam wcześniej gdzie można dostac skierowanie i gdzie robic rezonans. Po rozmowie z Furtakiem moj chłopak po kilku dniach pojechał jeszcze raz do szpitala i powiedział o konsultacji w Bydgoszczy. Widocznie musieli sie przestraszyc bo na drugi dzień juz miał miejsce na rezonans. Brak słów na takie postępowanie lekarzy.
Ostatnio edytowano Cz gru 27, 2007 12:23 am przez Wania, łącznie edytowano 1 raz
Wania
bywalec
 
Posty: 60
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 8:57 pm

Postprzez olek1 » Wt paź 23, 2007 12:15 pm

zastanawiam się nad tymi wynikami potwierdzającymi nowotówr.
hmmmmmm
my robimy badania regularnie ,moja sisotra wg rezonasu ma guza na 1/2 prawej połowy głowy..........
ocena readiologa "proszesobie nie robic nadziei "
innych lekarzy neurochirgów.. tez raczej pesymistyczne.
a wyniki krwi ....... nigdy nie wykazały obecnosci nowotowru w organiźmie.
zreszta pytałm lekaza , jakie badania nalezy zrobic , by potwierdzic obeznosc nowotowru - guza mózgu.
wielokrotnie usłyszałam , zę nie ma takich badań,.
dlatego bardzo mnie ciekawi , jakie robiliście badania krwi .
co one wykazały.
jesli mozesz napisz.
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Postprzez olek1 » Wt paź 23, 2007 12:32 pm

napisz tez jakie leki stosowal na oczyszczenie krwi.
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Postprzez Wania » Wt paź 23, 2007 12:42 pm

On mówił że ciagle robi badania krwi na obecność komórek rakowych wiec cos takiego musi byc. Postaram sie zapytać szczegółowo co do nazw leków. Jego lekarz prowadząca do ostatniego dnia przed wyjazdem do Bydgoszczy twierdziła że jest chory. Nawet po ostatnim rezonansie tak mówiła. Wysyłalismy tez maile do prof. Trojanowskiego i to kilkakrotnie ale nie odezwał sie jak do tej pory. Bardzo chciałabym konsultować z kims jeszcze ale przeciez takie sławy jak wspominałam to poważne autorytety. Lekarze z "Wojskowego" mówili że takie przypadki sie zdarzały. Naprawdę ciężko mi uwierzyć ale bardzo bym chciała. Dlatego pytam czy znacie takie przypadki?
Ostatnio edytowano Cz gru 27, 2007 12:23 am przez Wania, łącznie edytowano 1 raz
Wania
bywalec
 
Posty: 60
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 8:57 pm

Postprzez gocha » Wt paź 23, 2007 4:41 pm

niezaleznie od tego co to było i czy jeszcze jest trzymajcie się dzielnie. życzę Wam, żeby to nie był glejak, a jesli był to że juz go na pewno nie było.

koniecznie napisz dokładnie o tych badaniach i szczepionce.
kto wam podpowieział, zeby jeść mączne produkty? jak na dietę to chyba bardziej wywrotowa niz dieta Kwasniewskiego.
gocha
swój człek
 
Posty: 294
Dołączył(a): So paź 28, 2006 3:25 pm

Postprzez Wania » Wt paź 23, 2007 7:12 pm

Obiecuje, że napisze jak tylko dowiem sie co to za szczepionka. O oczyszczaniu krwi również. Szkoda że nie znalazła sie osoba która mogłaby powiedzieć coś o takim przypadku jak nasz.
Mój chłopak dostał od swojego lekarza rozpiske co jeść a czego nie. Sama byłam zdziwiona jak usłyszałam o produktach mącznych ale gotowanych tak jak kluski czy kopytka itp. Ja sugerowałam sie bardziej dietą Maxa Gersona. Pamietajmy jednak że każdy organizm jest inny i na każdego może wpływać coś zupełnie innego.
Wania
bywalec
 
Posty: 60
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 8:57 pm

Postprzez Wania » Wt paź 23, 2007 7:13 pm

Dziekuje slicznie Gocha :) Pozdrawiam
Wania
bywalec
 
Posty: 60
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 8:57 pm

Postprzez olek1 » Wt paź 23, 2007 10:37 pm

mysle , ze nia ma takiego drugiego przypadku jak wasz. dlatego nikt nic nie napisał.
co do ditety , to każda terpia ma swoja diete,zalezy to od podawanych preparatów.
olek1
swój człek
 
Posty: 1348
Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 4:11 pm

Postprzez Wania » Śr paź 24, 2007 7:33 pm

Mój chłopak wysłał mi dzisiaj kopie wszystkich badań bo będę konsultowała ten przypadek u siebie w Lublinie. Podam jakie leki stosował gdy otrzymam przesyłke.
Pozdrawiam
Wania
bywalec
 
Posty: 60
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 8:57 pm

Postprzez irena » Cz paź 25, 2007 9:50 am

Olku1, nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie ma nic co mogłoby wykryć raka. Polecam szpital onkologiczny w Bydgoszczy na ul. Romanowskiej, jest tam maszyna do wczesnego wykrywanaia raka, druga taka znajduje sie w Gliwicach, prześwietla cały organizm w poszukiwaniu tego dziadostwa. My z tego skorzystaliśmy. Jednak na stwierdzenie komórek nowotworowych w przypadku glejaka we krwi nie powinno być tak istotne, to kontroluje się w przypadku raka np.wątroby albo czegoś innego. Dla nas ważne powinno byc badanie tomografem albo rezonansem z kontrastem, tego należy pilnowac, jeśli szpital odmówi bo coś tam, to koszt takiego badania to ok 300zł
Jednak nie dajcie sie zwodzić, to badanie należy sie i koniec, nie mogę zrozumieć stwierdzenia ze szpital jest zadłuzony? Pod koniec roku mówią ze wykorzystali limit, wtedy należy sie połozyć w szpitalu i badanie zrobione
irena
swój człek
 
Posty: 111
Dołączył(a): Pn wrz 25, 2006 11:04 am

Następna strona

Powrót do Inne terapie niekonwencjonalne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości